Już w pierwszej kolejce przyszłorocznej PGE Ekstraligi przyjdzie wrócić do Rybnika byłemu szkoleniowcowi - Piotrowi Żyto. Trener przyznaje jednak, że będzie to dla niego mecz, jak każdy inny.
W przeddzień okienka transferowego sypnęło sporym hitem, ale na stanowisku trenera. Kontrakt z PGG ROW Rybnik rozwiązał Piotr Żyto, który zdecydował się na powrót do Stelmet Falubazu Zielona Góra, który prowadził zielonogórzan dziesięć lat temu do tytułu mistrza Polski. Kibice zacierali ręce na powrót Żyto do Rybnika, lecz już po przeciwnej stronie rybnickiego parku maszyn.
Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że nastąpi to już 5 kwietnia podczas inauguracji PGE Ekstraligi. – Rozpoczynamy sezon od trudnego rywala, ale zrobimy wszystko, aby była to inauguracja zwycięska. Mecze z beniaminkiem na początku sezonu są zawsze ciężkie, bowiem te drużyny bardzo chcą wygrać i są dodatkowo zmobilizowane. My skupiamy się jednak na sobie. Chcemy dobrze przygotować się do sezonu niezależnie od rywala i tego czy pojedziemy na własnym torze, czy na wyjeździe. Wiem, że już mówi się o podtekstach związanych z moją osobą, ale ja się tym nie przejmuję. Będzie to dla mnie taki sam mecz, jak każdy inny w sezonie 2020 – powiedział Piotr Żyto na łamach serwisu falubaz.com.
Pozostałe trzy mecze pierwszej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski w sezonie 2020 odbędą się na torach: we Wrocławiu, Częstochowie oraz Gorzowie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!