Sporą burzę wywołał Krzysztof Mrozek w świętochłowickim środowisku, gdy wypowiedział się podczas piątkowej konferencji prasowej na temat działań i szkolenia MS Śląska. Klub ze Skałki zdecydował się wystosować list otwarty.
„Miało być szczerze to będzie szczerze. Drodzy moi, nie ma czegoś takiego jak szkółka żużlowa Krzysztofa Basa ze Świętochłowic. Myśmy umożliwili na wyraźną prośbę prezydenta treningi grupie ze Świętochłowic i ta grupa w jakimś procencie i to nie małym, zbudowana jest z ludzi, którzy kiedyś u nas trenowali i zostali z tej szkółki usunięci, ponieważ nie rokowali. I to jest dziwna droga, że ktoś w Rybniku się nie nadaje, a on idzie do innego klubu, poopowiada bzdury i te kluby na złość Mrozkowi go biorą, by coś udowodnić. Jeżeli mam ocenić te treningi wspólne to poziom moich najsłabszych juniorów był trzy klasy wyższy od najlepszych tamtych” – właśnie w takich słowach wypowiedział się Krzysztof Mrozek zapytany o to, dlaczego została zawieszona współpraca na linii rybnicko-świętochłowickiej.
Klub ze Świętochłowic zareagował w poniedziałkowe wczesne popołudnie, gdy na łamach klubowego serwisu ukazał się list otwarty, który skierowany jest do Krzysztofa Mrozka. Oto zapis, który prezentujemy w oryginalnej pisowni.
Szanowny Panie Prezesie,
W imieniu własnym oraz Zarządu Młodzieżowego Stowarzyszenia Śląsk, kieruję do Pana poniższe słowa. Ma to związek z Pańską wypowiedzią na piątkowej konferencji ROW Rybnik a skierowaną pod adresem naszego klubu, młodzieży oraz trenera. Jesteśmy zmuszeni do zajęcia stanowiska w tej sprawie, która zbulwersowała naszą żużlową rodzinę.
Link do wypowiedzi (od 1h 01min 20s): https://www.youtube.com/watch?v=vD7rtJqmX4I
Szkółka MS Śląsk, prowadzona przez Pana Krzysztofa Basa od Speedway Reaktywacji w lipcu 2015 r. wyszkoliła łącznie sześciu licencjonowanych zawodników. Jednym z nich jest Dawid Kołodziej, który swoją przygodę z żużlem w 2014 r. zaczynał w szkółce ROW i z której został usunięty jako nierokujący na przyszłość. Jest to „INO JEDYN” do tej pory zawodnik młodzieżowy związany z ROW-em, który podjął treningi na naszym torze. PODKREŚLAM, że w okresie od lipca 2015 r. do końca 2019 r. przewinęło się przez naszą szkółkę około trzydziestu adeptów, z czego ANI JEDEN (po śląsku ŻŎDYN ) nie był wcześniej związany z klubem z Rybnika! Pana słowa, jakoby szkółka MS Śląsk składa się z zawodników którzy nie rokują w Rybniku, jest niezgodna z prawdą i godząca w nasze dobre imię! Pańska wypowiedź odbiła się szerokim echem wśród naszych kibiców oraz osób nas wspierających i godzi w honor naszego klubu. Takim praktykom mówię stanowcze NIE!
Śląsk Świętochłowice jak wszyscy wiedzą, w latach 2018-2019, nie posiadał zaplecza treningowego, a zajęcia realizował na wielu torach, w tym Opola, Częstochowy, Krakowa, Gniezna, Tarnowa, Krosna, Zielonej Góry. W tych ośrodkach dostaliśmy zgodę na korzystanie z ich toru na równych zasadach, tak jak miejscowe szkółki. Prezesi i działacze z tych miast rozumieją naszą sytuacje i nam kibicują.
Na początku roku 2019 w Rybniku odbyło się spotkanie Prezydentów Miast Rybnika i Świętochłowic pana Piotra Kuczery i pana Daniela Begera. W wyniku rozmów włodarzy, uzyskaliśmy aprobatę uczestnictwa dla wspólnych treningów na rybnickim torze, za co jeszcze raz włodarzom naszych miast dziękujemy. W czerwcu, klub ROW Rybnik zwrócił się do trenera Krzysztofa Basa o prowadzenie treningów rybnickiej szkółki, gdyż trener Piotr Żyto w tym czasie zajmował się młodzieżą w rozgrywkach DMPJ, a Wasz klub nie posiadał w tym czasie innej osoby z uprawnieniami instruktora.
W ciągu dwóch miesięcy przeprowadzono 16 wspólnych jednostek treningowych, a w zajęciach udział brało udział 6-9 adeptów z Rybnika i 2-3 ze Świętochłowic. Za treningi z udziałem naszej szkółki, zostały wystawione nam przez ROW dwie faktury o nr 4/07/2019 oraz 1/08/2019, które zostały uregulowane przelewem przez nasz klub. Trener Krzysztof Bas za szkolenie rybnickiej młodzieży nie otrzymywał wynagrodzenia z klubu ROW Rybnik. Taka była to umowa dżentelmeńska zaproponowana przez Pana, a ja i trener na nią przystaliśmy: – „Śląsk opłacając trenera i jego dojazdy, może trenować w ilości nie większej niż czterech adeptów jednorazowo” – . W sierpniu tuż przed licencją wrócił do zajęć trener Żyto, a Krzysztofowi Basowi nawet nie podziękowano. W dniu 08 sierpnia pozytywnie zdali egzamin na licencje „Ż” Błażej Wypior (500cc) oraz Lech Chlebowski i Wiktor Wasilewski (obaj 250cc). Nasi adepci którzy trenowali na rybnickim owalu to nowy nabór z 2019 r. do naszej szkółki i ich pierwsze jazdy na żużlowym torze, dlatego tez porównanie ich umiejętności do Pańskich zawodników, którzy byli tuż przed licencją jest nieporozumieniem.
Drogi Panie Prezesie, proponuję Panu rozegranie zawodów pod koniec tego sezonu w ramach np. Drużynowych Mistrzostw Śląska Juniorów do lat 19 i porównanie systemów szkolenia. Do tych rozgrywek zaproszę również kluby Opola, Częstochowy, Wrocławia. Z przyzwoitości nie wspomnę ile nas dzieli jeśli chodzi o finanse wydatkowane na szkolenie w analogicznym okresie ostatnich 5 lat. My rozliczamy nasze miejskie dotacje w sposób prawidłowy i bez zastrzeżeń widocznie dlatego, że są one kilkukrotnie mniejsze niż Wasze.
Bardzo Panu dziękujemy za troskę i zainteresowanie losami naszego klubu oraz propozycję, która wyszła z Pana ust abyśmy nasz klub rozwiązali. Pana „lokalny egoizm” nie zniweczy jednak naszych planów odbudowy Śląska Świętochłowice. Pomimo tego, iż na chwilę obecną nie mamy toru to mamy serca do jego odbudowy. Również kłody rzucane nam pod nogi dają nam darmową motywację do dalszego działania. Wierzymy, że dzięki współpracy z Urzędem Miasta , Prezydentem Danielem Begerem, PZMotem, GKSŻ oraz spółkami miejskimi już w tym sezonie będziemy mogli powrócić do treningów na nasz tor. Wtedy też, będziemy się mogli odwdzięczyć klubom które nam pomagają bezinteresownie w tym trudnym dla nas okresie, organizując wspólne treningi. Wiem , że kibiców ze Świętochłowic bardzo poruszyły Pana kłamliwe słowa i wyciągną wnioski przy wyborze miasta do którego będą się wybierać na mecze w sezonie 2020. Jednocześnie mam nadzieję że Pana słowa nie będą powodem pogorszenia bardzo dobrych relacji z rybnickimi kibicami. Dla przypomnienia w latach 2015-2017 często gościliśmy Pana obecnych i byłych zawodników na naszym torze podczas treningów i do dziś zwracają się do naszego trenera o wskazówki i porady, gdyż żyjemy w bardzo dobrej komitywie. Proszę również przyjąć od nas dobrą radę aby z osobami które pracują dla Pańskiego klubu bezpłatnie na lub „próbę” sporządzić chociaż umowę o wolontariat.
Życzę Panu aby Pańska współpraca z trenerami trwała dłużej niż jeden sezon, wtedy można wypracować wieloletni plan szkoleniowy i go realizować. Drogi Panie Prezesie, jesteśmy również do dyspozycji gdyby zabrakło Panu osób funkcyjnych do obstawienia zawodów jak to bywało w poprzednich latach. Proponuję również spojrzeć na otaczającą rzeczywistość bez zaciemnienia obrazu i podziałać na rzecz dobra całej dyscypliny.
Proszę również o ważenie słów i wypowiedzi tak aby w przyszłości nie musiał Pan za nie przepraszać jak to już bywało wcześniej. Łączę wyrazy szacunku i życzę Panu oraz kibicom wielu wrażeń w sezonie 2020 , szczególnie tych sportowych.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!