W sobotę oraz niedzielę w rosyjskim Togliatti rozegrane zostaną tegoroczne zmagania w ramach Speedway of Nations. Polacy będą próbowali wydrzeć złoto z rąk gospodarzy, którzy przed rokiem wygrali we Wrocławiu.
W ostatnim czasie w związku z finałem Speedway of Nations kluczowym tematem jest transport sprzętu. Polacy zdecydowali się, że ich maszyny pojadą dwiema ciężarówkami, które w nocy z niedzieli na poniedziałek ruszyły z Leszna do Togliatti (blisko 2,5 tysiąca kilometrów). – Realizujemy ponad 800 przewozów rocznie. Specjalizujemy się w eskapadach właśnie do Rosji, ale ten transport jest specyficzny – powiedział Kamil Gorzkowski, z firmy Kamex International Transport.
Wiemy już, że sprzęt zawitał do Rosji. Dziś o godz. 3:30 obydwie ciężarówki minęły granicę Łotwy z Rosją, spędzając na "bramkach" aż trzynaście godzin. Teraz samochody ruszyły w kierunku Moskwy, a polski transport ma do pokonania jeszcze ok. 1700 kilometrów. – Nasi kierowcy są zmotywowani, aby dostarczyć sprzęt najlepszym polskim żużlowcom na czas – dodał Kamil Gorzkowski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!