Betard Sparta Wrocław w meczu z forBET Włókniarzem Częstochowa udowodniła, że nawet bez jednego z liderów potrafi wspiąć się na wyżyny. Maciej Janowski ze swoją drużyną pokazali swoją determinację.
Kapitan Betard Sparty Wrocław może być zadowolony ze swojej drużyny, która pokazuje w ostatnim czasie, że właśnie wchodzi na najwyższe obroty. – Była bardzo duża determinacja i motywacja w nas. Wszyscy byli mocno skupieni od samego początku. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Jechaliśmy bez Taia, ale reszta zawodników potrafiła się zmotywować i wycisnąć z siebie siódme poty – ocenił spotkanie Maciej Janowski.
Brak Taia Woffindena na pewno wpływa na pozostałych zawodników i ich jeszcze większe zaangażowanie w zawody. Niemniej Brytyjczyk jest potrzebny drużynie z Wrocławia. – Oby Tai wrócił do nas jak najszybciej, abyśmy mogli walczyć w pełnym składzie o najwyższe cele w tym roku – mówi kapitan drużyny.
Magic jeszcze niedawno sam był kontuzjowany, choć już na torze tego nie widać, to nie wszystko jest już w pełni tak, jakby Maciej Janowski chciał: – Muszę jeszcze trochę pojeździć. Mój bark nie jest jeszcze w stu procentach wyleczony.
W kolejnej kolejce Betard Sparta Wrocław zmierzy się z truly.work Stal Gorzów. – Wszystko może się zdarzyć. Gorzów jest silną drużyną, ale jesteśmy u siebie, więc mam nadzieję, że przywitamy ich wysoką formą i szybkimi motocyklami.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!