Fatalnie rozpoczęło się poniedziałkowe spotkanie w Poole, gdzie miejscowi Piraci rywalizują o awans do finału SGB Premiership z Somerset Rebels. Kontuzji doznał zawodnik gospodarzy.
W czwartym biegu dnia doszło do kolizji z udziałem Brady'ego Kurtza i Jacka Holdera, którzy z impetem runęli na tor. Drugi z nich szybko wrócił o własnych siłach do parku maszyn, z kolei przy gospodarzu szybko pojawiły się służby medyczne. Niestety dla świeżo upieczonego Drużynowego Mistrza Polski skończyło się to dla niego przewiezieniem do szpitala na szczegółowe badania.
Na Twitterze Piotr Rusiecki – prezes Fogo Unii Leszno przekazał już, że Kangur doznał złamania obojczyka i tym samym sezon 2018 dobiegł dla niego końca.
Aktualizacja (09:45)
Okazuje się, że pierwsze diagnozy były błędne. Zarówno w przypadku Brady'ego Kurtza, jak i Jacka Holdera skończyło się na strachu i silnych potłuczeniach. Ich polskie kluby, czyli odpowiednio: Fogo Unia Leszno i Get Well Toruń przekazały, że obaj Australijczycy są w jednym kawałku i mogą kontynuować ściganie jeszcze w tym sezonie!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!