W niedzielne popołudnie Get Well Toruń na domowym torze gościł Betard Spartę Wrocław. Zespół z Wrocławia przyjechał w jednym celu - zdobyć 3 punkty do ekstraligowej tabeli. Zadanie zostało wykonane, a zespół z Torunia znalazł się w dramatycznym położeniu, ponieważ stracili swoją ostatnią szansę na utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Po dłuższej przerwie w szeregi wrocławskiej drużyny powrócił Tai Woffinden. Brytyjczyk w skutek kontuzji, której nabawił się na początku czerwca musiał udać się na przymusowy urlop. Po aktualnym mistrzu świata jednak tej przerwy wcale nie widać. Na torze czarował swoją postawą i wyglądał bardzo dobrze. – Dobrze, że już po fakcie i jest z nami. Punktuje i wygląda świetnie na torze, a to ważne wracając po kontuzji – w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl powiedział Maksym Drabik. Tai Woffinden do dorobku drużyny dołożył 13 punktów i był najlepiej punktującym zawodnikiem ze strony gości. – Tai tworzy bardzo dobry klimat w drużynie i motywuje nas wzajemnie. Jest ważną postacią w BETARD Sparcie Wrocław i rzeczywiście każdy zawodnik może na niego liczyć w sporej mierze, więc myślę, że pod względem klimatu i punktów na torze jest ważnym ogniwem. Nie wyobrażam sobie całokształtu sezonu bez Taia – dodał Maksym Drabik.
Z bardzo dobrej strony na MotoArenie zaprezentował się Jakub Jamróg. Był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem ze strony gości. Łącznie w pięciu startach zdobył 9 punktów z bonusem. Trzeba zauważyć, że zawodnik BETARD Sparty Wrocław jest w bardzo dobrej formie. Od połowy sezonu dobrze punktuje na każdym torze i zawsze dołoży do dorobku drużyny ważne punkty.
Drugim najlepiej punktującym zawodnikiem okazał się Maciej Janowski. Popularny “Magic” przez większą część zawodów był niepokonany. Ostatnie dwa biegi w jego wykonaniu to 0 oraz 1. Zespół Dariusza Śledzia jest bardzo mocny i wyrównany. Był moment, gdzie Get Well Toruń zdołał doskoczyć do swoich rywali, ale bardzo szybko dostali cios i już nie udało się po nim podnieść.
Dla Get Well Toruń do tej pory szanse były matematyczne, ale nawet matematyka, która jest królową nauk już nie zdoła pomóc. Dla zespołu Karola Ząbika, Adama Krużyńskiego i Marka Lemona rozstrzygnięcie tego spotkania w ten sposób oznacza spadek z PGE Ekstraligi. Kolejny raz wyszły na jaw niedociągnięcia i problemy, które towarzyszą od początku sezonu. Niezmiennie najlepiej punktującym zawodnikiem ze strony gospodarzy okazał się Jason Doyle, który w swoich sześciu startach zdobył łącznie 13 oczek z bonusem. Jednym zawodnikiem niestety nie uda się wygrać spotkania. Druga linia nie punktowała tak jak powinna i popełniała błędy, które w finalnym rozstrzygnięciu dużo kosztowały.
Prawdziwym zaskoczeniem był Rune Holta. Norweg z polskim paszportem został wystawiony w drugiej części zawodów i okazał się asem. W swoich trzech startach zdobył 7 punktów z bonusem i pokazał się kibicom z naprawdę dobrej strony. Widać było, że miał prędkość i nie dawał się minąć na torze. Trzeba również dodać, że bieg juniorski był jednym z lepszych w wykonaniu młodzieżowców GET WELL Toruń. Nie pozwolili odskoczyć swoim rywalom i dowieźli do mety remis, lecz to jedyne plusy, które można znaleźć po stronie gospodarzy. Nad MotoAreną niebo zapłakało w biegach nominowanych, a spotkanie zakończyło się wynikiem 41:49.
Get Well Toruń: 41
9. Chris Holder (1*,2,3,1,0) 7+1
10. Rune Holta (-,-,2*,3,2) 7+1
11. Niels K. Iversen (3,1,2,1) 7
12. Norbert Kościuch (0,0,-,-,-) 0
13. Jason Doyle (2,2,2,2*,3,2) 13+1
14. Maksymilian Bogdanowicz (1*,0,0) 1+1
15. Igor Kopeć-Sobczyński (2,0,0) 2
16. Jack Holder (2,1,1*,0) 4+1
Betard Sparta Wrocław: 49
1. Tai Woffinden (3,3,1,3,3) 13
2. Jakub Jamróg (0,2*,3,1,3) 9+1
3. Gleb Czugunow (2,3,0,0) 5
4. Max Fricke (1*,1,1,-) 3+1
5. Maciej Janowski (3,3,3,0,1) 10
6. Maksym Drabik (3,D,2*,2,1) 8+1
7. Przemysław Liszka (0,1,0) 1
Bieg po biegu:
1. Woffinden, J. Holder, Ch. Holder, Jamróg 3:3 (3:3)
2. Drabik, Kopeć-Sobczyński, Bogdanowicz, Liszka 3:3 (6:6)
3. Iversen, Czugunow, Fricke, Kościuch 3:3 (9:9)
4. Janowski, Doyle, Liszka, Kopeć-Sobczyński 2:4 (11:13)
5. Woffinden, Jamróg, Iversen, Kościuch 1:5 (12:18)
6. Czugunow, Doyle, Fricke, Bogdanowicz 2:4 (14:22)
7. Janowski, Ch. Holder, J. Holder, Drabik (D) 3:3 (17:25)
8. Jamróg, Doyle, Woffinden, Kopeć-Sobczyński 2:4 (19:29)
9. Ch. Holder, Holta, Fricke, Czugunow 5:1 (24:30)
10. Janowski, Iversen, J. Holder, Liszka 3:3 (27:33)
11. Holta, Doyle, Jamróg, Czugunow 5:1 (32:34)
12. Woffinden, Drabik, Iversen, Bogdanowicz 1:5 (33:39)
13. Doyle, Drabik, Ch. Holder, Janowski 4:2 (37:41)
14. Jamróg, Holta, Drabik, J. Holder 2:4 (39:45)
15. Woffinden, Doyle, Janowski, J. Holder 2:4 (41:49)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!