Sezon 2018 nie był dla Wiktora Kułakowa specjalnie udany. Młody Rosjanin podpisał kontrakt z Unią Tarnów z nadzieją częstych startów w PGE Ekstralidze. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna.
Przez cały sezon 2018, Kułakow był zawodnikiem zajmującym w tarnowskiej Unii pozycję zawodnika rezerwowego. Niestety, mimo słabszej dyspozycji podstawowych seniorów, Rosjanin nie miał wielu okazji do ścigania. wciąż młody żużlowiec nie ukrywa, że jest tym rozczarowany – gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało przez cały sezon, to nie podpisałbym kontraktu w Tarnowie. Oczywiście, zrozumiałbym sytuację, w której bylibyśmy w czwórce i każdy z nas jechałby dobrze, ale… – powiedział Kułakow w rozmowie ze stroną internetową PGE Ekstraligi.
Według informacji podawanych przez samego zainteresowanego, mimo lepszej postawy na treningach, sztab szkoleniowy Unii nie miał zamiaru dawać mu więcej szans – Wiem, że kiedy dawano mi szansę pokazania się w trzech, czy czterech biegach zawsze starałem się ją wykorzystać. Nie było tam zbyt wielu zer. Być może trochę siebie teraz usprawiedliwiam, ale w drużynie Unii było wielu zawodników, robiących 4-5 punktów w pięciu biegach i jechali dalej. Nie było walki o skład, zwłaszcza na treningach, kiedy wygrywałem ze wspomnianymi zawodnikami i nie dostawałem szansy. To mnie najbardziej denerwowało. Pytałem trenera dlaczego na mnie nie stawia, to mówił, że to jego decyzja. I tyle. Może był na mnie wkurzony. Nie chodziłem jak inni zawodnicy i nie wypraszałem biegów dla siebie. Mówię szczerze. I może to jest moja wina właśnie? Nie jestem takim człowiekiem, który będzie chodził za trenerem i błagał o biegi – dodał Rosjanin.
Jak wiadomo, w przyszłym sezonie Unia Tarnów będzie ponownie występować w Nice 1. Lidze Żużlowej. Sam Kułakow także ma zamiar przejść do niższej klasy rozgrywkowej. Jego ewentualne starty w Małopolsce są jednak praktycznie niemożliwe.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!