Niedzielne spotkanie Car Gwarant Startu Gniezno z Arged Malesą TŻ Ostrovia przeszło do historii. W drugiej kolejce czerwono-czarni musieli uznać wyższość beniaminka Nice PLŻ 34:56 i nadal nie mają punktów w tabeli. Wiele wyrazów niezadowolenia pod adresem drużyny i sztabu szkoleniowego przewinęło się w sieci jeszcze w niedzielne popołudnie oraz wieczór.
– Wiem, że zawiedliśmy Wasze oczekiwania na początku sezonu – przyznaje menadżer czerwono-czarnych Rafael Wojciechowski. Tegoroczne rozgrywki na zapleczu PGE Ekstraligi już w zimowej przerwie zapowiadały się na niezwykle ciekawe – po odmowie przyznania licencji dla klubu z Rzeszowa w grze pozostało siedem wyrównanych zespołów, a dwie pierwsze kolejki zdają się potwierdzać, że możemy być świadkami niespodziewanych rozstrzygnięć, bo za takie uznać można chociażby porażkę gnieźnian ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, czy utratę punktów przez tych samych gdańszczan na własnym torze w rywalizacji z Grupą Azoty Unią Tarnów. – Sport rządzi się takimi prawami, że jest nieprzewidywalny i przez to piękny – zauważa Wojciechowski. – Jednak nikt nigdy nie powiedział, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie – dodaje.
Sytuacja w jakiej znaleźli się czerwono-czarni nie jest najlepsza. Obecnie Car Gwarant Start Gniezno z zerowym dorobkiem zajmuje szóste miejsce w tabeli Nice 1 Ligi Żużlowej. Przed drużyną trudne spotkanie na własnym torze z PGG ROW Rybnik. – Nie poddajemy się, mimo że często zamiast wsparcia otrzymujemy mnóstwo hejtu – mówi Wojciechowski. – Złość sportowa osiągnęła maksimum. Teraz potrzebujemy Waszego wsparcia, abyśmy mogli w końcu udowodnić to, że potrafimy wygrywać – zwraca się do kibiców menadżer pierwszoligowca.
W najbliższą niedzielę szansa do rehabilitacji w meczu przeciwko „Rekinom" z Rybnika. O godzinie 14:00 na obiekcie przy W25 odbędzie się pojedynek z jednym z głównych faworytów do awansu. Gnieźnianie pod taśmą rywalizować będą m.in. z Kacprem Woryną czy Troyem Batchelorem oraz Mateuszem Szczepaniakiem. – Zamierzamy dalej ciężko pracować, budować to, co zostało stworzone. Na oceny i refleksje przyjdzie jeszcze czas, my chcemy udowodnić naszą wartość i zaskoczyć wielu, którzy już nas skreślili – przekonuje Rafael Wojciechowski.
W środę w sklepach odzieżowych Manekin (Gniezno, ul. Dąbrówki 23/1 i ul. Chrobrego 7A) oraz w Solarium Best (Września, ul. Kościuszki 55) rozpocznie się przedsprzedaż biletów na mecz trzeciej kolejki Nice 1 Ligi Żużlowej. Z przyczyn niezależnych od klubu zabraknie przedsprzedaży za pośrednictwem internetu. Inauguracyjne spotkanie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk oglądała duża ilość publiczności. Czy w niedzielę miejscowi żużlowcy również będą mogli liczyć na solidne wsparcie swoich kibiców i zgodnie z jednym z haseł reklamowych klubu fani będą dopingować swoich ulubieńców z perspektywy trybun? – Przekonamy się, czy hasło wierni po porażce, dumni po zwycięstwie jest tylko sloganem – mówi Wojciechowski. – My zrobimy wszystko, by zatrzeć słabe wrażenie z pierwszych spotkań i udowodnić swoją wartość sportową – dodaje na koniec.
Ceny biletów przedstawiają się następująco: trybuna 45 zł, normalny 30 zł, ulgowy 20 zł, dziecięcy 10 zł, program 10 zł (do nabycia w sobotę i niedzielę). Na obiekcie przy ul. Wrzesińskiej funkcjonować będzie elektroniczny system wejść, w związku z czym kibiców zachęcamy do wcześniejszego przyjścia na stadion. Jednocześnie przypominamy o konieczności zakupu właściwego biletu wstępu. Osoby wchodzące na bilety ulgowe oraz dziecięce będą weryfikowane pod kątem uprawnienia do odpowiednich ulg. W przypadku braku konieczna będzie wymiana biletu wstępu na właściwy.
Źródło: inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!