Od drugiej połowy tego roku działa żużlowy telefon zaufania, na połączenie od zawodników czeka zaś psychoterapeutka, Barbara Gojżewska i Witold Gojżewski. PZM przypomina o możliwości zadzwonienia w celu psychologicznego wsparcia.
Od jakiegoś czasu funkcjonuje żużlowy telefon zaufania. Na ewentualne połączenia od zawodników sportu żużlowego czeka zarówno Barbara Gojżewska, jak i Witold Gojżewski. – Twoje samopoczucie jest ważne – jak możemy przeczytać na stronie PZM. – Gdyby ta linia była prędzej, to byłaby szansa, żeby uratować Tomasza Jędrzejaka, czy innych – mówi Cegielski. – Czasami łatwiej jest zadzwonić do kogoś, kogo się nie zna i zwierzyć mu się ze swoich problemów. A w żużlu jest presja, stres, problemy z uzależnieniami i ten telefon może być naszym antidotum na bolączki – mówił na początku istnienia telefonu zaufania były żużlowiec, Krzysztof Cegielski, zwolennik jego funkcjonowania.
– Jesteśmy przygotowani na kryzysowe sytuacje. Żużlowcy mają swoich terapeutów, ale czasami jest dobrze porozmawiać z kimś innym – stwierdza Gojżewska. – Poza wszystkim obowiązuje zasada, że nic na siłę. Zawodnika na terapię nie może zgłosić jego dziewczyna, czy mama bądź tata. On musi chcieć przyjść sam – dodaje.
Jeśli nie radzisz sobie ze stresem, jeśli masz życiowe problemy, jeśli chcesz porozmawiać o swojej karierze, problemach, uczuciach czy emocjach, to zadzwoń pod numer 600 35 90 60. Linia jest dostępna cały czas.
Źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!