Dominik Kossakowski bardzo słabo spisuje się w tym sezonie. Młodzieżowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk przyznał, że miał problemy z silnikami, ale wierzy, że są one już za nim. 21-letni żużlowiec we wczorajszym meczu z ROW-em Rybnik zdobył 5 punktów.
Był to całkiem udany występ, ponieważ w pokonanym polu gdańszczanin pozostawił jednego z najlepszych zawodników na zapleczu PGE Ekstraligi – Kacpra Worynę. Junior Wybrzeża znakomicie wyszedł ze startu, a później niezagrożenie pomknął po trzy punkty. – W Gdańsku bardzo ważne są starty. Tym razem było dużo mijanek, jednak jak dobrze wyszedłem spod taśmy w czwartym wyścigu, dojechałem pierwszy. Przed ostatnim biegiem mogłem dokonać poprawek w ustawieniach motocykla. Nie zgodzę się z tym, że jechałem ze zbyt mocnymi rywalami, gdyż wcześniej pokonałem Kacpra Worynę. Z każdym da się zwyciężyć – powiedział Dominik Kossakowski w rozmowie z oficjalną stroną gdańskiego klubu.
Druga część rozgrywek będzie dla Kossakowskiego bardzo ważna. Za rok zawodnik będzie już seniorem. 21-latek ma nadzieję, że problemy sprzętowe już są za nim. – Miałem problemy z silnikami, ale mam nadzieję, że się już ich pozbyłem. Mam jedną jednostkę, którą oszczędzam na ligę. To na niej chcę się skupić, byśmy walczyli o play-offy. Jeszcze jest szansa. Cały czas się mocno spinam, chcę zrobić jak najlepszy wynik, ale czasami popełniam błędy lub motocykl jest niespasowany. Jak nałożą się te dwa problemy, to wychodzi totalna klapa. Cały czas będę pracował nad moim silnikiem i to przyniesie efekty – dodał.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!