W ubiegłą niedzielę swój debiut w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk zaliczył Piotr Gryszpiński. Młodzieżowiec dostał szansę zastąpienia w składzie Alana Szczotki. W rozmowie z naszym serwisem zdradził m.in. co sądzi o swoim występie i czy liczy na kolejne wyjazdy na tor.
Wiktoria Sztuka, speedwaynews.pl: – Jak oceniasz swój pierwszy ligowy występ w gdańskich barwach?
Piotr Gryszpiński, zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk: – Niestety, ale popełniłem błąd w biegu młodzieżowym, który ukończył się upadkiem. Ciężko jest być z tego zadowolonym.
– Jakie emocje towarzyszyły Ci przy niedzielnym debiucie?
– Nie stresowałem się za bardzo, choć były to moje pierwsze zawody w tym roku. Wypadek, który spowodowałem, był bardziej przez brak objeżdżenia.
– Liczysz na to, że to nie była Twoja ostatnia szansa i trener pozwoli Ci jeszcze pokazać, na co Cię stać?
– Będę dawał z siebie wszystko, aby pojechać w tym roku jak najwięcej meczów ligowych.
– Jak oceniasz jazdę w parze z Karolem? Dobrze się rozumiecie zarówno na torze, jak i poza nim?
– Niestety, ale ciężko powiedzieć. Do tej pory razem objechaliśmy tylko pół okrążenia.
– O miejsce w składzie przy Karolu Żupińskim walczy aż trzech młodzieżowców – Ty, Alan Szczotka i Amadeusz Szulist. Myślisz, że w najbliższym czasie to miejsce będzie należeć do Ciebie?
– Jeszcze na pewno dostanę szansę, lecz muszę ją dobrze wykorzystać.
– Jak wyglądały Twoje przygotowania do ligowego meczu?
– Testuję silniki przed meczem na treningach oraz je dopasowuję.
– Jesteś zadowolony z procesu szkolenia, jaki Wybrzeże oferuje młodzieżowcom?
– Tak. Mamy sporo treningów, lecz to nigdy nie będą zawody i zdecydowanie brakuje turniejów młodzieżowych. Na szczęście ruszają one już w tym tygodniu.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!