PKS Polonia Piła - Ultrapur Start Gniezno

Fajfer napędził się po zewnętrznej na pierwszym łuku i na przeciwległej prostej objął prowadzenie. Jeppesen do końca atakował Mastersa, ale Australijczyk umiejętnie się bronił.

Patryk Budniak w miejsce Jędrzeja Chmury.

-----

Wypior powtórzył manewr Fajfera. Czapla dwoił się i troił, aby wysunąć się na pierwszą lokatę, ale nie był w stanie tego dokonać. Na ostatnim łuku jednak ogromny pech spotkał Wypiora - zanotował defekt. Ciekawą walkę stoczyli także Musielak i Budniak, jak się okazało później, o 2 "oczka".

Czwarte pole startowe dzisiaj w Pile niesie zawodników. Pewna wygrana Gomólskiego. Para gospodarzy po słabym starcie nie była w stanie dogonić Wölberta.

Pierwsza "trójka" po stronie gospodarzy. Wypior na pierwszym okrążeniu atakował Henrikssona po zewnętrznej.

Kościuch wykorzystał atut czwartego pola, ale na dystansie dużo szybszy był Kevin Fajfer, który wyprzedził rywala na początku trzeciego okrążenia.

Trofimow świetnym atakiem na wyjściu z pierwszego łuku objął prowadzenie. Zawodnik gospodarzy był dużo szybszy niż w swoim pierwszym wyścigu, choć do końca musiał uważać na ataki Gomólskiego. Musielak pogubił się na dojeździe do pierwszego łuku i przyjechał daleko za rywalami.

Wreszcie dobry start obu pilan. Wölbert jednak szybko rozdzielił parę gospodarzy.

Po raz kolejny Fafjer świetnie rozegrał pierwszy łuk i objął prowadzenie. Henriksson atakował Trofimowa, ale o długość motocykla zawodnik gospodarzy obronił drugą lokatę.

Goście na dojeździe do pierwszego łuku zamknęli Ellisa, ale Brytyjczyk nie odpuścił i przedzielił duet Startu. Knudsen szybko dołączył do kolegi z pary, zostawiając z tyłu Mastersa.

Świetny start Jeppesena. Czapla przez chwilę był przed Kościuchem, ale ostatecznie gospodarze wygrywają podwójnie!

Ellis świetnie czuje się dziś na pilskim torze. Brytyjczyk uporał się na dystansie z Mastersem i wygrał z ogromną przewagą. Norbert Kościuch nie nawiązał walki z rywalami.

Gomólski po świetnym starcie musiał odpierać ataki Jeppesena. Chmura zrezygnował z jazdy na drugim okrążeniu.

Goście zmniejszają straty przed wyścigami nominowanymi. Ogromny pech Wölberta, który zanotował defekt jeszcze przed zwolnieniem taśmy startowej. Fajfer do końca atakował Trofimowa i przyjechał tuż za reprezentantem Polonii.

Przebudzenie Henrikssona. Szwed przemknął obok Jeppesena na pierwszym łuku i pewnie triumfował. Wölbert do końca atakował Knudsena.

Gomólski najlepiej ze startu, ale Ellis szybko poszerzył tor jazdy i objął prowadzenie. Na dwóch kolejnych miejscach zameldowali się jednak gnieźnianie i to oni wygrywają dzisiejsze zawody!