Na dwóch wzmocnieniach formacji seniorskiej zakończyła się budowa składu Falubazu Zielona Góra na sezon 2019. Pozyskanie mocnych obcokrajowców ma pomóc ekipie spod znaku Myszki Miki wrócić na podium w PGE Ekstralidze.
Sezon 2018 był dla Falubazu Zielona Góra niezwykle trudny i nieudany. Siódme miejsce w PGE Ekstralidze spowodowało, że podopieczni Adama Skórnickiego musieli rywalizować w barażach o utrzymanie w najlepszej lidze świata. Nim jeszcze rywalizacja z pierwszoligowcem wystartowała swoje kontrakty przedłużyli m.in. Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz, deklarując chęć współpracy nawet w przypadku spadku.
Zielonogórzanie jednak dwumecz z ROW-em wygrali i zapewnili sobie udział w przyszłorocznych Drużynowych Mistrzostwach Polski. Zatrzymano także Michaela Jepsena Jensena, a dodatkowo ściągnięto Nickiego Pedersena i Martina Vaculíka. Duńsko-słowacki zaciąg ma pozwoli wrócić Falubazowi na podium. – W rok 2019 będziemy mieli bardzo mocną piątkę seniorów. W minionym sezonie nasz skład był dość wyrównany, ale wahania formy między zawodnikami były dość mocne. Często nie udawało nam się mieć zawodnika, który zastępowałby słabiej spisującego się kolegę i brał na siebie odpowiedzialność. Takiej drużynie jest przez cały sezon bardzo ciężko i my mocno to odczuliśmy. W przyszłym roku nasze założenia są takie, żeby trudy całego sezonu podzielić na całą piątkę zawodników, a nie dwóch-trzech liderów – mówi trener Falubazu Adam Skórnicki na łamach portalu falubaz.com.
Skład ma uzupełnić Sebastian Niedźwiedź, który zająłby miejsce pod numerem 8/16 w ligowym zestawieniu. Być może kontrakt przedłuży także Martin Smolinski, a pod znakiem zapytania stoi przyszłość Madsa Hansena.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!