Wydawało się, że wszystko jest już skończone i wznowienie kariery przez Rafała Karczmarza to nierealny scenariusz, ale wówczas pojawiła się informacja, że wychowanek gorzowskiej Stali wzmocni macierzysty zespół w sezonie 2020. Młody zawodnik jest pełen optymizmu i zapowiada bojową postawę.
Gorzowska Stal zbudowała na nadchodzący sezon ciekawy zespół łączący krajowych zawodników z parą świetnie radzących sobie na torze przy Śląskiej Duńczyków, w tym m. in. Nielsa-Kristiana Iversena. Do solidnie wyglądającej ekipy dołączył ostatnio Rafał Karczmarz, który na torze gorzowian nie raz i nie dwa potrafił pokonywać wyżej notowanych rywali i zapewniać zwycięstwa Stali. Ekipa Stanisława Chomskiego będzie z pewnością solidnym kandydatem do przerwania serii trzech złotych medali Fogo Unii Leszno. Nad Wartą bardzo liczą na poprawę sytuacji po tym, jak w 2019 roku zespół musiał walczyć o utrzymanie w barażach. Warto także przypomnieć, że „Stalowcy” to ostatnia drużyna, która zdobyła tytuł przed rozpoczęciem trwającej już trzy lata dominacji Unii.
Jak czytamy na oficjalnej stronie Stali Gorzów, Karczmarz nabrał przekonania co do powrotu po rozmowie z nowym prezesem klubu, Markiem Grzybem. – Góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze. Trzeba było trochę poczekać na rozsądną decyzję. Rafał miał trochę czasu, by poukładać sobie wszystkie w głowie i przemyśleć wszelkie rozwiązania. Rozmawialiśmy kilka razy i sam przyznał, że w kolekcji brakuje mu tylko złotego krążka za Drużynowe Mistrzostwo Polski. Jest zmobilizowany i ma błysk w oku – mówi w rozmowie z serwisem gorzowian prezes Stali.
To właśnie dzięki rozmowie z nowymi władzami klubu, Karczmarz przekonał się do wznowienia kariery żużlowej i wyraził chęć jazdy w ligowych spotkaniach. Wydaje się, że jeśli młody zawodnik będzie prezentował dobry poziom, to Stal zdoła włączyć się do walki o Drużynowe Mistrzostwo Polski i już teraz wielu stawia ich w gronie faworytów. Jeśli ktoś wietrzy taką niespodziankę, to warto spojrzeć na najlepsze zakłady w rankingu bukmacherów, którzy zapewne różnie ocenią szanse podopiecznych Stanisława Chomskiego.
Kibice zastanawiają się, czy młodzieżowiec rzeczywiście okaże się wzmocnieniem dla ekipy znad Warty, ponieważ Stanisław Chomski może liczyć na usługi dobrze rozwijającego się Mateusza Bartkowiaka i obiecującego Wiktora Jasińskiego. Ten pierwszy w ubiegłym sezonie zaskoczył wszystkich, kiedy sensacyjnie wygrał wyścig podczas jednego z pierwszych meczów sezonu w Lesznie, pokonując między innymi Piotra Pawlickiego. W całym sezonie młody gorzowianin miewał słabsze i lepsze momenty, ale w Stali na pewno liczą na jego zdobycze punktowe i nie wydaje się, żeby wracający do żużla Karczmarz wskoczył do składu kosztem Bartkowiaka.
Bardziej prawdopodobne jest to, że Karczmarz będzie występował zamiast Wiktora Jasińskiego. Młody zawodnik błysnął kilka razy w zawodach młodzieżowych w ubiegłym sezonie, ale niektórzy sądzą, że doświadczenie Karczmarza będzie decydującym argumentem po stronie starszego z gorzowian. Mało realne wydaje się to, że wracający do żużla jasnowłosy zawodnik będzie trzecim wyborem w gronie juniorów Stanisława Chomskiego. Tym bardziej, że w rozmowie z internetową stroną klubu bije od niego pozytywna energia i zapał do walki o najwyższe cele, takie jak złoto DMP, którego młodemu zawodnikowi brakuje w kolekcji.
Karczmarz jest pełen optymizmu przed startem sezonu i zaznacza, że jego głównym zadaniem jest przede wszystkim uszczęśliwianie gorzowskich fanów: – Widzę, że w klubie są duże zmiany, które są dobre. Klub patrzy do przodu, mam komfort myślenia o nowym sezonie i dziękuję za obdarzenie mnie zaufaniem. To co było to jest historia, jedziemy do przodu. Mój cel to dobra, zadowalająca gorzowskiego kibica jazda – mówił w rozmowie z klubowym serwisem 21-latek.
Pewne jest to, że o ile Karczmarz wróci w dobrej dyspozycji i z chęcią do jazdy, to może stać się prawdziwym asem w talii menadżera Chomskiego. Zdobyte przez kilka lat startów doświadczenie gorzowskiego juniora z pewnością może mu pozwolić na walkę ze swoimi rówieśnikami i zdobywanie ważnych dla Stali „oczek”. Jeśli tak się stanie, to gorzowian należy rozpatrywać jako jednego z głównych kandydatów do walki o medal z najcenniejszego kruszcu.
źródło: stalgorzow.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!