Zespół Abramczyk Polonii Bydgoszcz to beniaminek eWinner 1. Ligi Żużlowej w sezonie 2020. Dla „Gryfów” to spore osiągnięcie i wszystko wskazuje na to, że zarządzanie Jerzego Kanclerza przynosi oczekiwane skutki.
Ostatnie lata dla bydgoskiego speedwaya nie były łatwe. Wszystko zaczęło się sypać tak naprawdę wraz z sezonem 2016, gdy „Gryfy” zajęły ósme miejsce w 1. lidze. Połączenie lig sprawiło, że nie spadli oni do niższej klasy rozgrywkowej, ale uczynili to dwanaście miesięcy później. Kolejny rok przyniósł szóste miejsce w najniższej klasie rozgrywkowej, ale teraz udało się odbić od dna i awansować do pierwszej ligi, choć pierwszy mecz finałowy 2. Ligi Żużlowej z PSŻ-em Poznań wcale na to nie wskazywał (Polonia przegrała w Poznaniu różnicą dwudziestu ośmiu punktów).
W tym roku Polonia świętuje swoje 100-lecie. Kibice chcieliby, aby zostało ono uczczone awansem do PGE Ekstraligi, choć w samej Bydgoszczy zdają sobie sprawę, że sukcesem będzie osiągnięcie fazy play-off. Z optymizmem na przyszłość klubu patrzy jej lider z ubiegłego sezonu, Kamil Brzozowski. – Teraz trzeba życzyć dwustu lat. Szybko zaaklimatyzowałem się w Bydgoszczy, bardzo się cieszę, że trafiłem do tego klubu. Klub staje na nogi i pnie się w górę. Wydaje mi się, że w przeciągu paru lat miejsce Polonii będzie w Ekstralidze. […] Chciałbym się tutaj zadomowić – mówił w programie „Dobry Wieczór Speedway”.
Polonia Bydgoszcz to jeden z najbardziej utytułowanych klubów żużlowych w Polsce. W swoim dorobku ma 7 tytułów Drużynowych Mistrzów Polski (1955, 1971, 1992, 1997, 1998, 2000, 2002), a oprócz tego siedem srebrnych medali i jedenaście brązowych. W Bydgoszczy na medal oczekuje się od 2006 roku, gdy Polonia zajęła trzecie miejsce. Czy zatem idą dobre czasy i jak realne są szanse na powrót do najlepszej ligi świata? – Wierzę w to i czuję, że tak będzie. Tomasz Gollob i Zbigniew Boniek są też takim magnesem. Podpisują się swoim nazwiskiem, że ten żużel idzie w dobrą stronę. Jeżeli by w to nie wierzyli, to nie byłoby ich w tym miejscu, co są.
W minionym sezonie „Brzózka” był drugim zawodnikiem najniższej klasy rozgrywkowej ustępując jedynie Davidowi Bellego, z którym teraz będą zdobywać punkty dla „biało-czerwonych”. Sportowy awans sprawia, że rosną apetyty wśród zawodników na kolejne sukcesy, a w tych pomóc ma Tomasz Gollob, ikona klubu. – Z Tomaszem poznaliśmy się, gdy jeździłem w Szwecji, a potem w Toruniu. W marcu byłem u niego w odwiedzinach i obiecał, że jeśli stan zdrowia mu pozwoli, to przyjedzie na nasz trening i podpowie jak jechać, szczególnie w Bydgoszczy. Ten tor miał opanowany do perfekcji i wierze, że ze zdrowiem będzie na tyle dobrze, że przyjedzie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!