W ostatnim czasie Jakub Jamróg wyrósł na lidera Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Żużlowiec w ostatnim czasie spisuje się bardzo dobrze, a potwierdzeniem tej tezy był fenomenalny występ podczas ostatniego meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Choć gdańszczanie przegrali, to Jamróg pojechał kapitalnie.
Przed rozpoczęciem sezonu 2021 Zdunek Wybrzeże po dokonaniu kilku wzmocnień było przedstawiane jako jeden z głównych faworytów do awansu z eWinner 1. Ligi Żużlowej. Wydawało się, że początek sezonu potwierdzi te przypuszczenia, jednak z czasem gdańszczanie osłabli. W poniedziałek przegrali w Ostrowie drugi mecz w sezonie. – Brakuje nam tego czegoś. Niby tylko osiem punktów straty, ale to jest przegrany mecz, a przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Indywidualny wynik jest niby w porządku, ale ciężko mi coś powiedzieć po takim spotkaniu – mówił po meczu dla portalu polskizuzel.pl Jakub Jamróg. – Wcale nie cieszę się ze swojej zdobyczy i to jest najgorsze. Jestem niepocieszony, bo drużyna przegrywa. Nie przyszedłem do Gdańska po to, by ten zespół przegrywał – dodał zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim mogło zakończyć się inaczej, jednak po stronie przyjezdnych znów zabrakło wsparcia młodzieżowców i Michała Gruchalskiego. Jensen, Pieszczek, Kułakow i Jamróg robili, co w ich mocy, lecz to było za mało na zwycięstwo. – To jest przepotężna moc drużyny, która ma solidnych młodzieżowców. Jeśli seniorów nie wspierają juniorzy i zawodnik U24, to nie mamy praktycznie marginesu błędu. Przy tak wyrównanej lidze, ciężko jest robić komplet za kompletem w każdym meczu – przyznał Jakub Jamróg.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy projekt speedwaynews.pl – Tygodniowy Przegląd Wydarzeń – zbiór najważniejszych informacji w jednym miejscu <–
Trzeba pamiętać, że wymiar mógł być też dużo wyższy, bo w pewnym momencie gospodarze prowadzili 12 punktami. Rezerwy i poprawa postawy liderów sprawiły, że 31 maja Wybrzeże nie będzie bez szans w walce o bonus. Jakuba Jamroga jednak w żaden sposób nie satysfakcjonował taki wynik. – Niby to jest tylko osiem punktów, ale ja naprawdę tego wyniku nie mogę uznać w żaden sposób za pozytywny. Liczyłem, że uda nam się wywieźć zwycięstwo z Ostrowa. Boli ta porażka – podkreślił Jamróg.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!