Ciężko znaleźć osobę, która interesuje się sportami motorowymi i nie zna serialu Drive to survive. Jednak nie wiele osób wie, że żużel ma swój odpowiednik. Czym jest Slide to survive?
Czym jest Slide to survive?
Wszyscy, którzy interesują się Formułą 1, zapewne kojarzą produkcję Netflixa ,,Drive to Survive”. Serial ten skupia się na sezonie sportowym Formuły 1 i przedstawia zarówno najważniejsze momenty danego sezonu, jak i wiele scen zza kulis. Serial ma przede wszystkim na celu promocję sportu na świecie. Można śmiało powiedzieć, że spełnia swoją funkcję. Wiele osób zaczęło interesować się królową sportów motorowych po premierze Netflixowej produkcji. Brytyjski żużel postanowił rzucić wyzwanie Netflixowi. Trzeciego marca premierę w internecie miał pierwszy odcinek serialu ,,Slide to survive”.
Produkcja ukazała się na YouTube. Można ją obejrzeć na kanale Official British Speedway. Serial będzie składać się z trzech odcinków. Jak zapewnia grupa odpowiedzialna za serial:
Wejdziemy za kulisy i porozmawiamy z dużymi nazwiskami. Ludźmi, którzy ryzykują wszystko ku uciesze tłumów tydzień w tydzień.
Pierwszy odcinek zatytułowany: Strength in Brtiain — poświęcony jest tematowi powrotu wielu znanych w żużlu nazwisk do ścigania na wyspach. Wypowiada się wiele legend żużla w Anglii i na świecie. Posłuchać możemy opinii między innymi: Grega Hancocka, Taia Woffindena, Jacka Holdera czy Chrisa Holdera. Poruszane są tam przede wszystkim tematy rozwoju żużla na wyspach oraz tego, jak w ostatnim czasie dyscyplina ta przechodzi tam swojego rodzaju ,,renesans”. Dzieje się to za sprawą powrotu wielu znanych w świecie żużla nazwisk do regularnej jazdy w lidze na wyspach.
Tai Woffinden (B), Patryk Dudek (N), Max Fricke (Ż)Wyraźne podobieństwo, czy już kalka?
Nazwa, która ewidentnie inspirowana jest Netflixowym gigantem poświęconym F1, jest tak naprawdę jedynym wspólnym mianownikiem. Oczywiście końcowy cel seriali jest ten sam. Chodzi o pokazanie zaplecza dyscypliny. Jednak są wyraźne różnice. Serial o Formule 1 skupia się bardzo na kulisach zawodów. Natomiast Brytyjski Slide to tak naprawdę seria wywiadów z zawodnikami przeplatana materiałami wideo z meczów lig Brytyjskich. Rozmowy z zawodnikami mogą zaciekawić kibiców interesujących się żużlem. Można nawet śmiało stwierdzić, że serial to gratka dla kibiców żużla zakochanych w Angielskim ściganiu. Jednak na tym kończą się podobieństwa.
Potencjał był tutaj ogromny. PGE Ekstraliga pokazała już wcześniej, że da się zrobić interesujący serial o żużlu przy użyciu kamer i mikrofonów. Wejście w kulisy meczów żużlowych jest dla przeciętnego kibica szalenie ciekawe. Emocje zawodników, których nie mogą czasami powstrzymać. To się sprzedaje medialnie. Natomiast ,,Slide to survive” jest bardziej skompresowaną paczką wywiadów w formie wideo niż jakimkolwiek serialem. Produkcja planowana jest na trzy odcinki. Na ten moment światło dzienne ujrzały dwa. Drugi poświęcony jest drodze na szczyt ikon żużla na wyspach. Daniel Bewley i Tai Woffinden opowiadają o tym, jak dostali się do elity sportu żużlowego. Serial może być ciekawym przeżyciem, ale nie należy wiązać z nim większych nadziei. Szansa na to, że w najbliższym czasie otrzymamy produkcję poświęconą żużlowi na wyspach na poziomie ,,Drive to survive” Netflixa jest mała, choć nie zerowa.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!