- Czuję się już lepiej. Po wypadku, jaki miałem tydzień temu, nie byłem w najlepszej kondycji. Niestety, przeciwko Toruniowi nie zdobyłem tylu punktów, ile na ogół zdobywam. Udało się jednak wygrać mecz, a to jest najważniejsze. Po tym spotkaniu miałem kilka dni odpoczynku i czuję, że wszystko wraca do normalności - powiedział Fredrik Lindgren po meczu Speed Car Motor Lubin - forBet Włókniarz Częstochowa.
Rywalizacja Lublina z Częstochową była bardzo emocjonująca, a losy końcowego wyniku rozstrzygnęły się w ostatnim biegu, w którym gospodarze wygrali podwójnie i rzutem na taśmę zapewnili sobie remis 45:45. Czy dla gości to zatem dwa punkty zyskane, czy mimo wszystko jeden stracony?
– Dobre pytanie (śmiech). Musimy patrzeć pozytywnie, więc dwa punkty zyskane. To był naprawdę ciężki mecz, w którym wynik cały czas oscylował wokół remisu. Wykonaliśmy dobrą robotę, że udało nam się wrócić do gry, więc musimy być bardzo zadowoleni z tych dwóch punktów, które są oczywiście bardzo ważne w tym momencie. Rzecz jasna ja i Leon (Madsen przyp. red.) jesteśmy rozczarowani, że nie udało nam się przypieczętować zwycięstwa w ostatnim biegu, ale patrząc na wysiłek całej drużyny – walczyliśmy od początku do końca i udało się zrobić coś fajnego. To zasługa zespołu zwieńczona ważnymi punktami – powiedział Szwed.
Uczestnik cyklu Grand Prix w meczu 11. kolejki PGE Ekstraligi przeciwko Get Well Toruń zanotował upadek, po którym zdiagnozowano u niego wstrząśnienie mózgu. W efekcie zapisał na swoim koncie tylko cztery punkty. O wiele lepiej poszło mu w miniony weekend, kiedy to zdobył dziesięć oczek. – Czuję się już lepiej. Po wypadku jaki miałem tydzień temu nie byłem w najlepszej kondycji. Niestety, przeciwko Toruniowi nie zdobyłem tylu punktów, ile na ogół zdobywam. Udało się jednak wygrać mecz, a to jest najważniejsze. Po tym spotkaniu miałem kilka dni odpoczynku i czuję, że wszystko wraca do normalności – zaznaczył.
Porażka MrGarden GKM-u Grudziądz ze Stelmet Falubazem Zielona Góra oraz dwa punkty zdobyte przez forBET Włókniarz w Lublinie spowodowały, że częstochowianie są o krok od zapewnienia sobie awansu do fazy play-off. – Znałem rezultat z Grudziądza jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w Lublinie. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Musimy zacząć już myśleć o tym meczu. To będzie super istotne spotkanie, które musimy wygrać. Będziemy potrzebować wsparcia kibiców. Będzie bardzo, bardzo interesująco, ponieważ damy z siebie wszystko – przyznał Lindgren.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!