Fogo Unia Leszno - Tauron Włókniarz Częstochowa

Leon Madsen wykorzystał fakt, że Smektała na drugim łuku trzeciego okrążenia pojechał zbyt szeroko i wyprzedził go po wewnętrznej na prostej startowej.

Halkiewicz ładnie walczył o jeden punkt z Antonim Mencelem. Przez moment wychowanek Włókniarza wyprzedził nawet juniora Unii, ale później popełnił błąd i spadł na koniec stawki.

Włókniarze imponują póki co szybkością. Michelsen na trzecim okrążeniu napędził się po zewnętrznej i na przeciwległej prostej wyprzedził Zengotę.

Szybki Janusz Kołodziej na dystansie uporał się z Jakubem Miśkowiakiem. Karczewski bezskutecznie zabierał się za Mencela.

Pewne podwójne zwycięstwo gości. Parnicki przez cały wyścig jechał w kontakcie za Drabikiem.

Włókniarz zaczyna odjeżdżać gospodarzom. Goście kolejny raz wygrywają podwójnie w Lesznie.

Michelsen był bardzo szybki w tym wyścigu, ale nie zdołał on wyprzedzić Kołodzieja. Duńczyk najbliżej tej sposobności był na trzecim okrążeniu, ale reprezentant Polski odczytał zamiary swojego rywala i zjechał na drugim łuku do krawężnika.

Antoni Mencel w tym wyścigu był równie szybki co nierówny. Na 2 łuku pierwszego okrążenia młodzieżowiec przebił się na drugie miejsce, ale później popełnił błąd, przez który spadł na koniec stawki.

Ciekawy wyścig. Janusz Kołodziej po starcie napędził się po zewnętrznej i wyprzedził zawodników gości. Ciekawy pojedynek stoczył również Smektłata z Woryną. Obydwaj wymieniali się pozycjami i finalnie na trzecim okrążeniu Woryna uporał się ze Smykiem.

Unia dziś nie zachwyca. Biegowy remis na zakończenie trzeciej serii.

Ależ walka pomiędzy Bartoszem Smektałą a Jakubem Miśkowiakiem. Zawodnicy tasowali się na pierwszym miejscu, aż w końcu Miśkowiak przypuścił atak na trzecim okrążeniu po wewnętrznej i wyprzedził Smektałę. Wychowanek Unii Leszno na moment odbił jeszcze prowadzenie, ale na ostatnim okrążeniu do akcji wkroczył jeszcze Leon Madsen pomagając młodszemu koledze z Włókniarza i goście dowożą podwójną wygraną.

Janusz Kołodziej jako jedyny stara się bronić Unii Leszno. Czwarta jego indywidualna wygrana w tym meczu.

Janusz Kołodziej jest dziś kapitalny. Na wyjściu z 1 łuku drugiego okrążenia "Koldi" wyprzedził Michelsena i zamknął mu jeszcze przysłowiowe "drzwi" na wejściu w 2 łuk.

Remis w tym biegu oznacza, że Włókniarz wywozi z Leszna dwa cenne punkty do ligowej tabeli.

Trzeba przyznać, że gdyby nie Janusz Kołodziej to Unia mogłaby być dziś w dużych tarapatach. Zawodnik gospodarzy wygrywa po raz szósty. Polak świetnie bronił się przed Leonem Madsen, który był bardzo szybki, ale jego zapędy skutecznie hamował Kołodziej.