Jest to wnuk Antoniego - pierwszego Polaka, który wywalczył medal indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Licencję zdał w 2012 roku a na ligowy debiut musiał poczekać do następnego sezonu. Zmienił klub dopiero przed sezonem 2021. Pozostał wierny macierzystemu zespołowi nawet po spadku z najwyższego szczebla rozgrywkowego i mimo kuszenia ofertami przez inne zespoły. Odszedł jak sam mówił, by jeszcze zaistnieć wśród najlepszych. Pierwszy sezon w Częstochowie nie należał do udanych. Woryna nie przypominał tego zawodnika, którego kibice mogli podziwiać w poprzednich latach.
Do dziś jest najlepszym z biało-czerwonych, którzy startowali w Gold Trophy na motocyklach o pojemności 85cc. W zawodach rozgrywanych w 2011 roku zajął czwarte miejsce. Na dorosłym speedway'u również Worynie udało się zdobyć kilka sukcesów. Jest on posiadaczem Srebrnego Kasku z roku 2015, w rozgrywkach o brązowy kask dwukrotnie znajdował się na podium - trzeci w 2014 oraz drugi w 2015. Wraz z juniorami ROW-u zajął drugie miejsce w MMPPK w 2016 roku a indywidualnie najlepszy okazał się dla niego rok 2017. Zdobył wówczas brąz MIMP oraz wysoką druga lokatę w IMME. Wtedy też zakończył z bardzo wysoką średnią 1.973 w Ekstralidze. Po spadku wydawało się, że Woryna wprowadzi drużynę z Górnego Śląska do najlepszych, lecz tak się nie stało. Mimo dobrych zawodnika wyników zawsze czegoś zabrakło.