Choć okno transferowe dawno temu się zamknęło, w składach niektórych ekip cały czas pozostawało kilka niewiadomych. Jedną z nich była pozycja młodzieżowa Betard Sparty Wrocław i okazuje się, że ekipa z Dolnego Śląska postawi na swojego wychowanka, Mateusza Panicza.
Wygląda na to, że kończy się małe zamieszanie związane z pozycją drugiego juniora Betard Sparty Wrocław. Zespół ze Stadionu Olimpijskiego ostrzył sobie zęby na zawodnika z zewnątrz, ale pozyskanie nowej twarzy okazało się bardzo niełatwe. Jakub Krawczyk został w spadającej z ligi Ostrovii, a utalentowani zawodnicy ze wschodu związali się z tamtejszymi klubami.
W trudnej sytuacji wrocławianie ruszyli na Śląsk. Najbardziej prawdopodobną opcją był więc Paweł Trześniewski. Utalentowany rybniczanin również był zainteresowany transferem na wyższy poziom. Krzysztof Mrozek ani myślał oddawać do Ekstraligi swojego najlepszego juniora. Trześniewskiemu bardzo zależało na transferze, ale ostatecznie ugiął się i przyszły rok na pewno spędzi w macierzystym ROW-ie.
Sparta postawi na wychowanka
Wszystko wskazuje na to, że podstawowym młodzieżowcem Betard Sparty Wrocław będzie w tej sytuacji Mateusz Panicz. Wychowanek byłych mistrzów kraju wcześniej debiutował w PGE Ekstralidze, ale nie zdołał się w niej zadomowić. Ostatnio 18-latek brał udział w zgrupowaniu swojego zespołu, a po nim poinformował, że to on będzie zawodnikiem numer 2.
– Najważniejsza informacja ostatnich tygodni jest taka, że Mateusz zostaje w Sparcie Wrocław. Mateusz podejmie się wyzwań, jakie niesie ze sobą jazda w PGE Ekstralidze i obiecuje, że da z siebie 100%, aby drugi junior w składzie Sparty nie był tylko juniorem na papierze, ale cennym wsparciem dla kolegów! – czytamy na profilu juniora Sparty. Przypomnijmy, że liderem formacji młodzieżowej pozostaje Bartłomiej Kowalski.
Dotychczas Mateusz Panicz startował głównie w zawodach młodzieżowych oraz U24 Ekstralidze. Wychowanek żółto-czerwonych notował przebłyski, ale zwykle jego występy nie były zbyt spektakularne. Rozgrywki do lat 24 zakończył ze średnią poniżej punktu na bieg. – Przeszłość oddzielamy grubą kreską. To, co było, to tego już nie ma. Zaczynamy nowy rozdział.
Pięta achillesowa „Spartan”
Miniony sezon był daleki od udanego dla Betard Sparty Wrocław. Broniący tytułu DMP podopieczni Dariusza Śledzia byli nierówni i pod nieobecność Artioma Łaguty nie zdołali awansować do strefy medalowej. Przygoda „Spartan” z PGE Ekstraligą 2022 zakończyła się na ćwierćfinale.
Sprowadzenie Bartłomieja Kowalskiego wzmocniło formację młodzieżową, ale jego partner, Michał Curzytek był jednym z najsłabszych regularnie występujących juniorów w lidze. Jak będzie w 2023 roku? Oczekiwania wobec Panicza nie powinny być zbyt wysokie, ale sam zawodnik dał do zrozumienia, że liczy na regularne punktowanie w najlepszej lidze świata.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!