Ben Cook to absolutnie największa niespodzianka sezonu w PGE Ekstralidze. Nieznany szerszej publiczności Australijczyk pojawił się w Lesznie i z miejsca stał się liderem zespołu targanego wieloma problemami. W Zielonej Górze Cook robił, co mógł, by Unia powalczyła o zwycięstwo.