RM Solar Falubaz Zielona Góra na formację juniorską w tym sezonie narzekać nie może. Trio Krakowiak - Pawliczak - Tonder wywalczyło dotychczas 47 punktów i jest z pewnością wartościowym wsparciem dla seniorów.
Junior RM Solar Falubazu Zielona Góra początek sezonu w PGE Ekstralidze ma przyzwoity. W pierwszej kolejce w Rybniku wykręcił osiem punktów, a do tego dorzucił pięć punktów z bonusem przeciwko MRGARDEN GKM-owi Grudziądz, pięć oczek we Wrocławiu oraz cztery oczka z bonusem w Derbach Ziemi Lubuskiej. W miniony piątek przy swoim nazwisku w meczu z Motorem Lublin zapisał z kolei 4 punkty z bonusem. Tylko dwa razy nie zdobył, chociażby jedynki. – Jestem zadowolony z tego początku, ale każdy mecz jest inny i wiem, że moje umiejętności nie są jeszcze na mistrzowskim poziomie. Jestem w dobrej formie i wierzę, że to tak dalej będzie szło.
Zerkając w statystyki ligowe PGE Ekstraligi łatwo zauważyć, że Norbert Krakowiak znacznie lepszą średnią biegową ma w meczach wyjazdowych niż tych przy W69. Zapytaliśmy podczas ostatniego brefingu prasowego, czy faktycznie poza Zieloną Górą 21-latkowi lepiej się ściga, czy te wyższe statystyki są bardziej efektem trudnych meczów domowych, a nieco łatwiejszych wyjazdów, jak na przykład wspomniany mecz w Rybniku. – Myślę, że lepiej jeździ mi się u siebie, ale faktycznie te mecze się tak poukładały, że przynajmniej dla mnie, te okoliczności na wyjazdach były bardziej sprzyjające, niż te w meczach u siebie. Średnia wygląda tak, jak wygląda, ale to nie oznacza, że ta jazda na wyjeździe była znacznie lepsza, niż u siebie.
Za Norbertem Krakowiakiem są już dwa występy w rozgrywkach Ligi Juniorów. W obu imprezach spisał się bardzo dobrze – w Grudziądzu wywalczył 10 punktów z bonusem, przegrywając tylko z Mateuszem Świdnickim, a z Częstochowy wyjechał z kompletem dziewięciu punktów i trzech bonusów. Na jakich jednostkach ściga się w tych rozgrywkach? Czy są to silniki ligowe, czy może jakieś „zalegające w kartonach” maszyny rezerwowe? – Można powiedzieć, że ze względu na to, że ten sezon wygląda nieco inaczej, to jeżdżę na trzech silnikach od pana Ryszarda Kowalskiego i nieważne, który bym włożył w ramę, to spisuje się wyśmienicie. Na pewno te młodzieżówki traktuję jako testy – jak ustawienia, czy zębatki jeżdżą na innych torach i jak te silniki dopasowywać. Poza tym poznajemy te tory i nabieramy doświadczenia.
W poniedziałek junior weźmie udział w finale Złotego Kasku na torze w Bydgoszczy. Zapytany, czy były wcześniej rozmowy z trenerem kadry narodowej do lat 21, Rafałem Dobruckim o możliwej nominacji do tych zawodów, odpowiada: – Przeczytałem o tym w internecie. Było to dla mnie miłe zaskoczenie i bardzo się cieszę, że mogę wystąpić w takich zawodach na torze, który bardzo lubię. Pojadę tam z pewnością bardzo zmotywowany.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!