Czwarta ekipa tegorocznych Drużynowych Mistrzostw Polski spotka się przed startem sezonu ze swoimi kibicami. Będzie to dla miejscowej publiczności pierwsza okazja, aby zobaczyć w biało-zielonych barwach m.in. Pawła Przedpełskiego i Jakuba Miśkowiaka.
W listopadowym okienku transferowym oraz krótko po jego zakończeniu doszło w ekipie forBET Włókniarza Częstochowa do wielu zmian w kadrze. Michałowi Świącikowi udało się utrzymać trzon drużyny w oparciu o Leona Madsena, Fredrika Lindgrena oraz Adriana Miedzińskiego, którzy będą mogli liczyć na wsparcie Mateja Žagara i Michała Gruchalskiego, a także dwóch nowych twarzy – Pawła Przedpełskiego i Jakuba Miśkowiaka. Pierwszy z nich zastępuje Tobiasza Musielaka, który przeniósł się do Orła Łódź, zaś Miśkowiak wskoczy w miejsce rozpoczynającego wiek seniora Bartosza Świącika.
Do drużyny dołączył także dość niespodziewanie Damian Dróżdż, który ma startować także jako gość w 2. Lidze Żużlowej w barwach Iveston PSŻ-u Poznań oraz dwaj zawodnicy, którzy parafowali umowy tzw. warszawskie czyli bez aneksów finansowych – Sebastian Ułamek i młodziutki Ukrainiec Witalij Kowal. Z biało-zielonymi rozstali się poza Musielakiem również: Andriej Kudriaszow (wypożyczony do Startu Gniezno), Andreas Lyager (wypożyczony do Polonii Piła) oraz Dominik Majchrzak (wypożyczony do Wybrzeża Gdańsk) i Rafał Szombierski, który posiadał umowę, lecz zabrakło go na torze z powodu kontuzji.
Wiemy już, że kibice na spotkanie ze swoimi ulubionymi zawodnikami, którzy będą walczyć o punkty i medale dla Włókniarza nie będą musieli czekać, aż do inauguracji rozgrywek ligowych! Raz, że z pewnością Marek Cieślak zdecyduje się na kilka punktowanych konfrontacji z różnymi rywalami, by należycie przygotować swoich podopiecznych do pierwszego ścigania, a dwa, że Michał Świącik już planuje prezentacje drużyny.
Na chwilę obecną poznaliśmy tylko jej termin – 22 lutego. Miejscem spotkania najpewniej będzie sąsiadująca ze stadionem żużlowym – Hala Sportowa Częstochowa. Na razie klub jest na etapie tworzenia programu prezentacji, lecz sternik Włókniarza nie ukrywa, że kibiców czeka kilka zmian w porównaniu z ubiegłymi latami. Z pewnością nie zabraknie czasu na zrobienie sobie pamiątkowych fotografii czy zebranie autografów od Lwów.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!