W miniony piątek (7 czerwca) w siedzibie częstochowskiego Włókniarza odbyła się zwołana niejako w trybie pilnym konferencja prasowa z udziałem sternika Michała Świącika, kapitana Leona Madsena, trenera Marka Cieślaka oraz władz miasta.
Już w czwartkowe popołudnie zaczęto spekulować, iż może chodzić o sportową przyszłość Indywidualnego Mistrza Europy, bowiem Duńczyk w mediach społecznościowych pochwalił się, że nazajutrz o godzinie 13:30 zostanie ogłoszona bardzo ważna informacja dotycząca jego kariery. Kibice nie wykluczali, że Madsen przekaże nazwę klub w Szwecji czy też nowego, ważnego sponsora, lecz niemalże przesądzone było, że chodzi o starty w PGE Ekstralidze. Tym bardziej, że w poniedziałek Michał Świącik w rozmowie opublikowanej na kanale klubowym w serwisie Youtube.com zapowiadał niespodziankę dla fanów czarnego sportu w Częstochowie.
I stało się tak jak wszyscy pod Jasną Górą chcieli. Leon Madsen ustalił warunki nowego, trzyletniego kontraktu z forBET Włókniarzem Częstochowa. – Dbamy o to, aby zapewnić odpowiedni skład na kolejne sezony. Naszym liderem w PGE Ekstralidze jest zdecydowanie Leon Madsen i taką miłą informacja jest z pewnością to, że zawodnik miesiąc temu zwrócił się do nas z prośbą o rozmowy i możliwość związania się z nami dłuższą umową, niż rok czasu. On chce być kapitanem przez najbliższe trzy lata. Prowadziliśmy dość długie rozmowy, które trwały dwa dni od rana do wieczora i doszliśmy do porozumienia, że kapitan forBET Włókniarza zostaje w tym klubie na sezony 2020 – 2022. Wszystko mamy uzgodnione. Nie łamiemy żadnych regulaminów sportu żużlowego, a zrobiliśmy wszystko tak, aby było należycie zrobione. Mamy pewność, że Leon będzie w Częstochowie, a zawodnik jest pewien, że my z niego nie zrezygnujemy. Myślę, że Leon przez kolejne sezony pomoże nam robić dobry żużel w Częstochowie i będzie prowadził Włókniarz do zwycięstw – mówił w piątkowe wczesne popołudnie Michał Świącik.
Dla urodzonego w duńskim Vejle żużlowca klub z Częstochowy jest piątym pracodawcą w Polsce, gdy zadebiutował w kraju nad Wisłą w 2006 roku. Startował on w barwach GTŻ-u Grudziądz (2006), Atlasu Wrocław (2008-2010), Unii Tarnów (2011-2013, 2015-16) oraz Wybrzeża Gdańsk (2014). Od trzech sezonów jest wiodącą postacią we Włókniarzu oraz w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie stale plasuje się w czołówce jeśli chodzi o średnią biegową. – Nie sądziłem, że to spotkanie zwróci na siebie uwagę tak dużej grupy dziennikarzy. Doszliśmy do porozumienia z klubem odnośnie nowego, trzyletniego kontraktu, z czego jestem bardzo zadowolony. Nie potrafię sobie siebie wyobrazić w innym zespole, cieszę się, że zostaję na kolejne lata w Częstochowie. Całkiem szybko doszliśmy do porozumienia – mamy podobne ambicje i cele na przyszłe sezony, mam nadzieję, że uda nam się zbudować mocny zespół na kolejny sezon i osiągnąć nasz największy cel zdobyć złoty medal oraz być najlepszą drużyną w Polsce – dodał z kolei Madsen.
Po informacji o zatrzymaniu mistrza Europy w teamie spod znaku Lwa, fani oczekują wkrótce równie interesujących wieści dotyczących kariery Fredrika Lindgrena. To właśnie na tej dwójce forBET Włókniarz miałby budować przyszłoroczne zestawienie, w którym może dojść do zmian jeśli podopiecznych Marka Cieślaka mamy zobaczyć na podium Drużynowych Mistrzostw Polski. – To jest pierwszy zaczynek i „nie zasypiam”. mocno pracuję nad tym, aby skład na przyszły sezon był bardzo dobry. Nie byłoby tego, gdyby nie atmosfera – kibice, miasto, sponsorzy i wszyscy, którzy wspierają sport żużlowy. Nie byłoby wtedy możliwości, aby to szło do przodu – dodał Świącik.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!