W niedzielę w PGE Ekstralidze rozpocznie się runda rewanżowa sezonu zasadniczego. Na Stadionie Miejskim w Tarnowie naprzeciw siebie staną miejscowa Grupa Azoty Unia oraz Fogo Unia Leszno. Początek spotkania zaplanowano na 16:30.
W pierwszym starciu pomiędzy tymi zespołami w Lesznie, górą były „Byki”, wygrywając 55:35. Obie ekipy mają w tym sezonie zgoła inne cele. Leszczynianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, pewnie liderując w ligowej tabeli. Tarnowianom przyszło stoczyć bój o utrzymanie w „najlepszej” lidze świata i skupili się głównie na zdobywaniu punktów na własnym obiekcie. Do tej pory w „Jaskółczym Gnieździe” ulegli tylko Betard Sparcie Wrocław.
Piotr Baron w zestawieniu gości nie zmienił nic, w porównaniu do pierwszego starcia. Trudno w jego drużynie doszukiwać się słabych punktów w formacji seniorskiej, a juniorzy to czołowi zawodnicy do lat 21, jeżdżący na polskich torach. Do boju „Byki” mają poprowadzić na początek Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej. Ten pierwszy to medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata, nazwiska drugiego nie trzeba nikomu przypominać. W ostatnich dwóch dekadach największe sukcesy drużyna tarnowska odnosiła właśnie z popularnym „Koldim” w składzie. Po kontuzji z początku sezonu nie ma śladu w jeździe Piotra Pawlickiemu, któremu na początku partnerować będzie Brady Kurtz. Ten australijski junior nie zna obiektu w Tarnowie, niemniej jednak niejednokrotnie pokazywał, że radzi sobie na torze lepiej niż bardziej doświadczeni zawodnicy.
W parze z młodzieżowcami został ustawiony ponownie Emil Sajfutdinow. Stałemu uczestnikowi cyklu Grand Prix w pierwszych trzech seriach meczu towarzyszyć będą Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Czy sprawdzony układ po raz kolejny nie da szans rywalom? O tym przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Po meczu w Lesznie Paweł Baran powiedział, że był to „pojedynek Dawida z Goliatem”. Tym razem przyszła pora na rewanż i teoretycznie tarnowskie „Jaskółki” powinny być groźniejsze niż w spotkaniu wyjazdowym. Przypomnijmy, że w jego pierwszej części, zawodnicy Grupa Azoty Unii stawiali czynny opór i dopiero końcówka pojedynku całkowicie nie poszła po ich myśli. Ciężar zdobywania punktów ponownie spocznie na barkach Nickiego Pedersena, w którego jeździe coraz mniej widać skutki odniesionej na torze w Gorzowie Wielkopolskim kontuzji. W parze ze zdecydowanym liderem tarnowian ponownie ustawiono Artura Mroczkę. Zawodnik ten kompletnie nie radzi sobie w spotkaniach wyjazdowych, tarnowscy fani mają nadzieję, że jednak udźwignie ciężar odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa i będzie punktował na solidnym poziomie w pojedynku z drużyną z Leszna.
Kolejna para to Jakub Jamróg i Peter Kildemand. Wychowanek tarnowskiej drużyny w Lesznie pokazał, że stać go na naprawdę dobre wyniki, również w spotkaniach wyjazdowych (11+1 w sześciu startach). Będzie z pewnością chciał również „u siebie” udowodnić, że potrafi walczyć z teoretycznie lepszymi rywalami. Kildemand z kolei w Tarnowie miał na treningach zjawić się już w piątek tak, aby spróbować jak najlepiej się przygotować do niedzielnej ligowej potyczki. Należy jednak pamiętać, że popularny „Spider-man” przed ponad dwoma tygodniami zanotował bardzo groźny upadek w Szwecji, odnosząc w nim uraz głowy i jego dyspozycja jest wielką niewiadomą. Juniorom Patrykowi Rolnickiemu i Kacprowi Koniecznemu będzie w pierwszej fazie zawodów partnerował kapitan Grupa Azoty Unii, Kenneth Bjerre. Duńczyk przyjedzie na spotkanie jednak bez treningu na tarnowskim torze, ponieważ w sobotę rywalizuje w drugiej części finału Speedway of Nations we Wrocławiu. Z pozycji rezerwowej, słabiej dysponowanych kolegów może zastępować ponownie Wiktor Kułakow.
Sprawa punktu bonusowego na korzyść drużyny z Leszna wydaje się być przesądzona. „Na papierze” wygląda to również tak, że po tym spotkaniu goście powinni dopisać na swoje konto kolejne dwa punkty. Zadaniem podopiecznych trenera Barana będzie jednak próba obrony „Jaskółczego Gniazda”. Każda zdobycz punktowa jego drużyny do ligowej, może być przez większość traktowana jako niespodzianka, jednak „czarny sport” rządzi się swoimi prawami. Czy tym razem „Dawid” postraszy nieco bardziej leszczyńskiego „Goliata” i tarnowianie sprawią wiele radości swoim kibicom? Czy goście po raz kolejny będą wracać do domów „z tarczą”? O tym przekonamy się już w niedzielne popołudnie, ok. godziny 18:30.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
1. Jarosław Hampel
2. Janusz Kołodziej
3. Piotr Pawlicki
4. Brady Kurtz
5. Emil Sajfutdinow
6. Bartosz Smektała
7. Dominik Kubera
Grupa Azoty Unia Tarnów:
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Jakub Jamróg
12. Peter Kildemand
13. Kenneth Bjerre
14. Kacper Konieczny
15. Patryk Rolnicki
Początek meczu: 16:30
Sędzia zawodów: Michał Sasień
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!