W niedzielę 31 marca Przemysław Pawlicki dopisał się do listy zwycięzców Memoriału Edwarda Jancarza. Po triumfie zawodnika MRGARDEN GKM-u Grudziądz powiększyła się ona o jedenastego zdobywcę tego trofeum.
Starszy z braci Pawlickich od pierwszego biegu radził sobie bardzo dobrze na gorzowskim owalu. W nim za rywali miał nie byle kogo, bo dwóch zawodników miejscowej truly.work Stali – Krzysztofa Kasprzaka i Petera Kildemanda oraz dwukrotnego zwycięzcę memoriału – Patryka Dudka. W takim wyścigu zdołał przyjechać pierwszy, a startował z nienajlepszego trzeciego pola. Kolejne dwa biegi były równie ładne w wykonaniu niedzielnego triumfatora. Widać było, że dobrze czuje się on na gorzowskim owalu. Później przydarzyły się dwa słabsze starty, ale punkty nie zostały oddane bez walki. – W tym turnieju akurat tor był bardzo dobrze przygotowany do walki, było dużo jazdy w kontakcie – mówił po zawodach Pawlicki. – Trzeba jak najszybciej pokonywać łuki i tak samo jechać na prostych – ogólnikowo dopowiadał niedzielny triumfator.
Zawodnik ma za sobą w karierze starty w barwach gorzowskiej Stali, więc zdołał zastosować w zawodach swoje doświadczenie wyniesione z tego obiektu. W ciepłych słowach o torze wypowiedział się nie tylko w kwestii jego przygotowania do tego turnieju, ale również ogólnie. – Ja zawsze mówię, że ten tor bardzo lubię i fajnie mi się na nim ściga. Jest to owal, na którym można powalczyć. Gdy już można to zrobić, to o to właśnie chodzi, bo z tego mamy największą frajdę. Mam nadzieję, że w sezonie ligowym też będzie tak przygotowywany, że tej walki będzie sporo – podkreślał. Zawodnik zauważył również, że tor był nieco twardszy niż zwykle. – Jest początek sezonu, więc trzeba robić takie tory, żeby zawodnicy dobrze „wjechali” się w sezon. Za chwilę startuje liga – dopowiadał Pawlicki. Pytany o to, jaka była recepta na pokonanie w biegu finałowym Bartosza Zmarzlika, odpowiedział krótko i zwięźle: – Szybko startować i podobnie pokonywać łuki.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!