Start ligowych rozgrywek eWinner 1. LŻ i 2. LŻ nadal nie został przesądzony i w przeciwieństwie do PGE Ekstraligi, nadal nie znamy daty starty tegorocznych rozgrywek. Problem mogą mieć drużyny z Daugavpils i Wittstock.
Kluby obu klas rozgrywkowych pozostają w stałym kontakcie z GKSŻ, co do ligowych jazd w sezonie 2020. Pojawiło się także pytanie, czy z powodu obowiązujących restrykcji dotyczących przemieszczania się przez granice krajów, drużyny Lokomotivu Daugavpils i Wölfe Wittstock będą w stanie odjechać swoje mecze. – Lokomotiv ma swój stadion i swoich kibiców na Łotwie. Klub jasno zadeklarował, że tam chce występować, a to sprawia, że pojawia się problem. Nie ma możliwości, by drużyna przeniosła się na czas sezonu do Polski i w naszym kraju rozgrywała swoje mecze. Nie wiemy też, jak rozwinie się sytuacja związana z pandemią koronawirusa, ale na ten moment granice są zamknięte, przy czym obowiązuje zakaz wjazdu obcokrajowców. Ten sam problem mamy też z drużyną Wolfe Wittstock – mówi Piotr Szymański.
Przewodniczący GKSŻ jasno odrzucił pomysł jazd polskich drużyn na Łotwie, przy czym zaproponował inne rozwiązanie. – Zakazy prędzej, czy później zostaną zniesione. Pytanie co z przepisem o kwarantannie. I jak wtedy zorganizować mecze Lokomotivu u nas i na Łotwie. Od biedy można by przyjąć, że oni przeszliby dwutygodniową sesję i przyjechaliby do nas dwa razy, by rozegrać wszystkie spotkania. W drugą stronę nie da się jednak tego zrobić. Nie ma opcji, by każda z siedmiu drużyn była na Łotwie przez dwa tygodnie w kwarantannie – zapewnia.
Swój akces do jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi zgłosił klub Wilki Krosno. Prezes drużyny z Podkarpacia, Grzegorz Leśniak zgłosił już gotowość do jazdy w GKSŻ, podkreślając fakt, że większość krośnieńskiego składu we wcześniejszych latach startowała w wyższych klasach rozgrywkowych, nawet w Ekstralidze. Taka propozycja może być obopólną korzyścią zarówno dla Wilków Krosno, jak i GKSŻ. – W przypadku Daugavpils dochodzi jeszcze kwestia przejazdu przez Litwę. Na przepisy, które tam są, też musimy patrzyć, bo przecież nikt żadnego korytarza nie stworzy – kwituje przewodniczący GKSŻ.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!