W ostatnim meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz kontrolowała przebieg spotkania i wygrała 48:42, jednak spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie kilka kontrowersyjnych decyzji arbitra. Zdaniem Lecha Kędziory kibice nie widzieli jeszcze bydgoszczan w najlepszym wydaniu.
Po długim rozbracie z ligowym ściganiem do zespołu Abramczyk Polonii Bydgoszcz powrócił Adrian Gała. Popularny „Heniek” nabawił się kontuzji podczas ćwierćfinału IMP i przegapił kilka tygodni. Jego powrót do jazdy znacznie ułatwia pracę Lechowi Kędziorze. – Cieszy mnie, że miałem do dyspozycji wszystkich żużlowców. Wygrana jest bardzo cenna, choć niektórym zawodnikom to spotkanie nie wyszło. Mam na myśli powracającego po kontuzji Adriana Gałę i Wadima Tarasienko. Jeden z naszych liderów tym razem miał słabszy dzień, bo nie mógł się odpowiednio dopasować, ale i tak zgarnęliśmy dwa punkty – mówi w rozmowie z portalem polskizuzel.pl Kędziora. – To pokazuje, ile znaczy kompletna drużyna – podkreśla szkoleniowiec Abramczyk Polonii.
Po ukończeniu 16 lat przez Wiktora Przyjemskiego znacząco podniósł się poziom formacji juniorskiej bydgoszczan, choć trzeba przyznać, że także Nikodem Bartoch oraz Mateusz Błażykowski poprawili swoje wyniki i jazdę. – W końcu mamy w nich wsparcie. Zaczynają punktować na przyzwoitym poziomie i dzięki temu seniorzy mają trochę oddechu. Jestem przekonany, że niebawem drużyna pokaże pełny potencjał – wyjaśnia Lech Kędziora.
W tym sezonie na pierwszoligowych torach postrach sieją Cellfast Wilki Krosno, które mają na koncie już 16 punktów i kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Niektórzy dobrą formę krośnian nazywają zaskoczeniem, ale Kędziora nie zgadza się z tymi opiniami. – Nie rozumiem, dlaczego wszyscy mówią o zaskoczeniu. Nie dziwi mnie postawa tego zespołu, ale to, że wszyscy są tym tak zdziwieni – mówi Kędziora. – Przecież oni ściągnęli dwóch zawodników z ekstraligowym doświadczeniem, którzy dołączyli do objeżdżonego na najwyższym poziomie Andrzeja Lebiediewa. To normalne, że są mocni. Dla mnie to nic nadzwyczajnego, że tak zbudowana drużyna jest liderem rozgrywek – wyjaśnia swoje zdanie trener Polonii Bydgoszcz.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!