Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje trzynastą kolejkę 2. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Kamil Brzozowski (MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (2,0,-,-,1*) 3+1 [0 razy nad kreską/2. raz pod kreską]
Chyba nie do końca to mieli na myśli ostrowianie, kiedy przed niedzielnym meczem wspominali, że wynik jest mało istotny. Podopieczni Mariusza Staszewskiego wypadli w większości po prostu słabo. Więcej niż 37 punktów u siebie ze Stalą Rzeszów potrafili zdobyć choćby ostatni w tabeli 2. Ligi Żużlowej krośnianie. Kamil Brzozowski dostał wprawdzie tylko trzy szanse, ale i jego postawa w nich nie za bardzo mogła zachęcić szkoleniowca biało-czerwonych, by dał ich więcej. Z rywali pokonał tylko dwukrotnie Edwarda Mazura.
2. Zbigniew Suchecki (MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (d,1*,1,0) 2+1 [5/1]
A tak go chwaliliśmy… popularny „Suchy” regularnie zbierał od nas dobre recenzje za swoją dyspozycję w kolejnych ligowych spotkaniach. Gdy przyszło jednak do starcia z potentatem z Podkarpacia, zawalił na całej linii. Zaledwie dwa oczka i jeden pokonany rywal, Karol Baran w gonitwie siódmej. Z drugiej strony chyba lepiej, że wpadka przyszła teraz, a nie podczas ewentualnego meczu finałowego decydującego o awansie do Nice PLŻ…
3. Marcin Rempała (KSM Krosno) (2,1,2,1,2) 8 [0/3]
8 punktów to na papierze nie jest tak zły wynik, ale przeanalizujmy. Krosno przyjechało do Poznania czterema juniorami i każdy z nich przynajmniej raz był doparowym Marcina Rempały. W związku z tym 34-latek pięciokrotnie przyjeżdżał przed kolegą z pary. Nic w tym zresztą dziwnego, skoro najmocniejszym z nich był 17-letni Kamil Kiełbasa. Ponadto dwukrotnie jednym z jego rywali był Mateusz Adamczewski, którego umiejętności także oznaczają dla seniora krośnieńskiego klubu de facto dwa darmowe oczka. Ostatni punkt Rempała zdobył za pokonanie Marka Lutowicza w biegu dziewiątym. Młodzieżowiec PSŻ-u jechał tam na rezerwowej, niespasowanej jednostce i w dodatku wyścig po wyścigu. Już w gonitwie jedenastej zrewanżował się Rempale. Również Kevin Fajfer nie dał się ograć doświadczonemu seniorowi gości. Wynik 34-latka jest więc mimo wszystko znacznie poniżej akceptowalnego minimum przyzwoitości.
4. Damian Adamczak (Polonia Bydgoszcz) (3,0,1,0) 4 [1/4]
Wychowanek Polonii Bydgoszcz potrafi pojechać fantastycznie, zwłaszcza na swoim torze, ale czasami zawala też po całej linii. Spotkanie z Kolejarzem Opole należało do tych drugich. Adamczakowi wystarczyło pary na jeden wyścig. Po podwójnej wygranej z Rene Bachem w gonitwie trzeciej, jedyny punkt zdobył na defektującym juniorze gości. Jest czego żałować, bo kończące sezon spotkanie Gryfy mogły śmiało wygrać. Zabrakło jeszcze jednego wartościowego ogniwa.
5. Karol Baran (Stal Rzeszów) (2,0,2,1) 5 [2/2]
Wychowanek Stali narobił bardzo dużo dymu podczas meczu pełnego zadumy. Doszło wręcz do tego, że po jednym z ostrych ataków ostrowscy kibice wygwizdali „Carlosa”. Jego rezultat też zresztą nie należy do najbardziej porywających. Pięć punktów dla zawodnika startującego w parze z juniorem to niewiele ponad plan minimum. Spośród rywali Baran miał w niedzielę na rozkładzie tylko Nicolaia Klindta w biegu dziewiątym, defektującego Renata Gafurowa w trzynastym i juniora Kamila Nowackiego w czwartym. Trochę mało jak na lidera, którym powinien być żużlowiec spod numeru 5.
6. Konrad Stec (KSM Krosno) (0,0,0,0) 0 [0/2]
Wprawdzie wychowanek Wilków startował spod numeru przeznaczonego dla seniora, ale swoją postawą jednoznacznie udowodnił, że nie poradziłby sobie nawet wśród młodzieżowców. Stec regularnie tracił do bardziej doświadczonych rywali po 200, nawet 250 metrów. Szczególnie kuriozalna była sytuacja z biegu ósmego. 20-letni Marek Lutowicz zanotował defekt w połowie trzeciego okrążenia, a i tak siłą rozpędu był w stanie dojechać do mety przed żużlowcem z Krosna!
7. Adrian Woźniak (OK Kolejarz Opole) (d,w,d) 0 [0/1]
Woźniakowi dość średnio szło łapanie się do składu ekstraligowego Włókniarza. A nawet jeśli już jechał, to też z dość kiepskim skutkiem (raz nawet załapał się „pod kreskę” PGE Ekstraligi). Opolanie wypożyczyli go jednak licząc, że na poziom najniższej klasy rozgrywkowej będzie to wzmocnienie. Cóż, ciężko jednak liczyć na dodatkowe punkty, skoro żużlowiec podczas meczu w Bydgoszczy… ani razu nie dojechał do mety. Na szczęście nie miało to większego wpływu na końcowy wynik, bo podopieczni Piotra Żyty ostatecznie uzbierali 47 oczek.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!