Aktualny lider Speedway Grand Prix, niedzielny mecz przy W69 z Fogo Unią zaczął dobrze. Jedynka z bonusem, a następnie dwie trójki, to wynik, jaki przystaje jednemu z filarów zespołu. Później zdarzyły się dwie wpadki – może tych punktów zabrakło zielonogórzanom?
Hit kolejki i hit niedzieli – tak nazywany był pojedynek drużyn Stelmet Falubazu Zielona Góra i Fogo Unii Leszno. Rzeczywiście tak było, bo mecz trzymał w napięciu do ostatniego wyścigu. Wynik rozstrzygnął się dopiero w ostatniej gonitwie. Drużyna gospodarzy była bliska przerwania passy leszczynian. Jednak czegoś zabrakło i ostatecznie ekipa Piotra Barona zgarnęła pełną pulę. Po spotkaniu wypowiedział się dla nas Patryk Dudek – zdobywca 7 punktów z bonusem. W trakcie wypowiedzi widać było, że zawodnik jest rozczarowany, zakończonym nie po jego myśli spotkaniu. – Można powiedzieć, że walczyliśmy do ostatniego biegu, jednak popełniliśmy chyba więcej błędów. Widać to było na torze, a mistrzowie Polski wykorzystali to w stu procentach – komentował po meczu zawodnik Stelmet Falubazu.
Lider SGP został zapytany o to, czego dokładnie zabrakło, aby postawić kropkę „nad i” i zwyciężyć. W końcu to zielonogórzanie prowadzili w meczu niejednokrotnie. – Zabrakło pogody, takiej samej przez cały czas, ale wiemy jakie mamy lato, więc naprawdę ciężko jest przygotować tor i utrzymać go w takiej samej wilgotności. Pokazaliśmy, że byliśmy bardzo blisko, wszystkie biegi były niezwykle wyrównane. Prowadziliśmy dwoma punktami. W końcówce popełniliśmy błędy, no i…wyszło jak wyszło – mówił niepocieszony Patryk Dudek.
Zawodnik też wytłumaczył, czym spowodowane były jego dwie „zerówki”, przywiezione w ostatnich swoich startach. – Te dwa zera wyniknęły przez to, że nie współpracowaliśmy na torze. Inaczej mogło się to potoczyć, gdyby był inny układ pól startowych. Jakby moja zdobycz była większa, to ja jechałbym „z krawężnika”. Gdy zostałem wybity z rytmu w trzynastym biegu, to nic nie zmienialiśmy. Myślałem, że z motocyklem wszystko jest w porządku, gdyż dostawałem szprycę od trzech „rajderów”, a to mogło mnie spowolnić. Jednak w piętnastym wyścigu czuć było, że brakowało mocy – zakończył Dudek.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!