Patryk Dudek nie zdołał wygrać trzeci raz z rzędu Memoriału Edwarda Jancarza. Lider Falubazu Zielona Góra w czwartkowym turnieju zajął drugą pozycję. W wielkim finale musiał ustąpić Bartoszowi Zmarzlikowi.
– Cieszę się. Finał, drugie miejsce. Nie można cisnąć ludzi do płotu. Jechałem swoje, ale Bartek był szybszy i minął mnie. Przebieg całych zawodów był bardzo trudny. Miałem trudny numer – 1 i każdy bieg po polaniu. Nic nie mogłem zrobić, jeśli przegrało się start. Szukaliśmy przełożeń i jak doszedłem do półfinału, wiedziałem, że może być OK. Rywale zrobili mi prezenty wyborem swoich pól startowych – powiedział Patryk Dudek.
– Udało mi się to wykorzystać i cieszę się, że było blisko zwycięstwa po tak słabym początku. Myślę, że wszyscy to docenią. Kij z tym hat-trickiem! Cieszę się z tego drugiego miejsca. Ciężko na to pracowałem. Bartek w półfinale zajeżdżał mi drogę, ale tak się czasami jeździ. Tor? Więcej na temat toru powiem po niedzielny meczu. Niech kibice ocenią czy były mijanki. Sam myślałem, że będzie lepsze ściganie, bo na tym torze można dużo wyprzedzać – dodał
Źródło: stalgorzow.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!