Niezbyt dobre wieści napłynęły do nas z teamu Tomasza Gapińskiego, który ucierpiał podczas trzeciego wyścigu rawickiego półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Żużlowiec doznał kontuzji.
Lider Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów ze sporymi nadziejami jechał do Rawicza, bowiem forma jaką prezentuje w ostatnich tygodniach mogła go napawać optymizmem w kontekście walki o awans do finału. Niestety, już w trzecim biegu dnia na pierwszym wirażu pociągnęło Przemysława Pawlickiego, który doznał kontaktu z Tomaszem Gapińskim, a ten z kolei uderzył o bandę i runął na tor.
Przy żużlowcu szybko pojawiły się służby medyczne i z ogromnym grymasem bólu opuścił on owal w Rawiczu. W dalszej fazie zawodów go już zabrakło, a pierwsze informacje mówiły o kontuzji barku lub obojczyka. W mediach społecznościowych żużlowiec przekazał, że jest już po badaniach i niestety, ale doszło u niego do wieloodłamowego złamania obojczyka z przemieszczeniem i teraz jeźdźca z ostrowskiego klubu czeka przerwa w startach.
To spore osłabienie dla beniaminka, który ma ogromną szansę wjechać do play-offów Nice 1. Ligi Żużlowej i włączyć się do walki o awans do PGE Ekstraligi. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że za 37-latka można stosować zastępstwo zawodnika w przypadku zwolnienia lekarskiego trwającego co najmniej 15 dni. Najpewniej na taki manewr skusi się Mariusz Staszewski, bowiem więcej krajowych seniorów w swojej kadrze on już nie posiada.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!