Z biegiem czasu napływają nowe informacje związane ze stanem zdrowia Maxa Dilgera. Niemiecki zawodnik, za którym groźny upadek, doznał poważnego urazu i przeszedł już operację - informuje Kamil Antoniewicz, jego były mechanik.
12 października na torze w Morizès odbywał się finał francuskiej Ligue Nationale de Speedway. Miejscowa ekipa pokonała drużynę z Miramont i obroniła zdobyty przed rokiem mistrzowski tytuł, jednak mimo dużej wagi meczu, wynik tego spotkania zszedł na dalszy plan. Wszystko za sprawą bardzo groźnego upadku zawodnika gości, Maxa Dilgera, w szesnastym biegu zawodów. 35-letni Niemiecki żużlowiec, który w przeszłości reprezentował barwy klubów z Łodzi, Opola, Piły, Krosna i Rawicza, natychmiast został przewieziony do szpitala. Od początku mówiono, że jego stan jest poważny. Pojawiały się nawet informacje, wedle których Max Dilger miał stracić czucie w nogach.
W poniedziałkowe popołudnie do całej sytuacji odniósł się Kamil Antoniewicz. To obecny mechanik Leona Madsena, zaś w przeszłości przez dwa sezony pracował właśnie dla Dilgera. Jak przekazał za pośrednictwem portalu X (dawniej Twitter), Niemiec złamał kręgosłup i przeszedł operację, po której częściowo odzyskał czucie w palcach stóp.
Gdy tylko pojawią się nowe informacje na temat stanu zdrowia Niemca, natychmiast je przekażemy. Mamy nadzieję, że wszystkie kolejne wiadomości będą już wyłącznie pozytywne.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!