Dziś w mediach społecznościowych wiele mówi się o meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - forBET Włókniarz Częstochowa, aczkolwiek nie o przebiegu spotkania, a o tym co działo się za sprawą miejscowej maskotki klubowej.
Jak pisaliśmy już w dniu dzisiejszy, cała sprawa rozchodzi się o zachowanie osoby w kostiumie maskotki klubu z Grudziądza, która udawała… stosunek z zabawkowym lwem (więcej wraz z wideo TUTAJ). Część osób przyjęło to z przymrużeniem oka, ale sporej części fanów się to nie spodobało. Tak samo zresztą jak i sternikowi forBET Włókniarza Częstochowa.
Głos postanowił zabrać także sam zainteresowany. Na profilu Speedy Maskotka GKM Grudziądz w serwisie Facebook.com ukazał się wpis, który niejako można także nazwać oświadczeniem.
Nie tak miało to wyglądać… Jako sprawca całego zamieszania chciałbym przeprosić kibiców i zarząd klubu. Maskotka lwa miała być prezentem dla kibiców drużyny przyjezdnej, z uwagi na nasze dawne, pozytywne relacje. Z tego właśnie powodu znalazłem się pod trybuną gości, gdzie zostałem zasypany falą wulgaryzmów. Niestety na opublikowanym filmie został wyciszony głos. Sytuacja miała miejsce przed rozpoczęciem meczu. Nie usprawiedliwia to mojego zachowania, gdyż jako osoba reprezentująca klub powinienem utrzymać nerwy na wodzy. Żużel to sport rodzinny i takie zachowanie nigdy nie powinno mieć miejsca. Dlatego z tego miejsca chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, zarówno naszych oraz drużyny przeciwnej, zawodników, zarząd klubu i władze miasta. Taka ani inna tego typu sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca ponownie, konsekwencje wobec mojej osoby już zostały wyciągnięte. Dziękuję za wspólnie spędzony czas na stadionie i dobrą zabawę!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!