forBET Włókniarz Częstochowa pokonał na inaugurację PGE Ekstraligi ekipę Truly.work Stal Gorzów 47:43. W zespole gospodarzy w oficjalnych rozgrywkach zadebiutował Jakub Miśkowiak, który na swoim koncie zgromadził trzy punkty.
Kibice biało-zielonych głęboko wierzą, że młodszy z klanu Miśkowiaków będzie solidnym wzmocnieniem drużyny. Jak sam zainteresowany ocenia swój premierowy występ w nowych barwach? – Nie oceniam najgorzej swojego występu. Wygraliśmy z Michałem Gruchalskim bieg juniorów. Później poszło trochę gorzej, ale trzeba pracować jeszcze mocniej, żeby moja dyspozycja była jeszcze lepsza – przyznał w rozmowie w Radio FON.
O ile w biegu z udziałem juniorów Miśkowiak spisał się bardzo dobrze, o tyle w dalszej fazie rywalizacji nie udało mu się zdobyć chociażby jednego punktu. – W pierwszym biegu byłem szybki, później też czułem prędkość w motorze, ale popełniłem na trasie kilka błędów, mogłem pojechać nieco inaczej. W następnym meczu będzie lepiej. Z Michałem (Gruchalskim przyp. red.) dogadujemy się bardzo dobrze, zarówno na torze oraz poza nim. Wszystko jest ok. Czy wygramy w Grudziądzu? Zobaczymy, czas pokaże. Żużel jest nieprzewidywalny – skwitował piątkowy debiutant w barwach Włókniarza.
Częstochowianie zmierzą się na wyjeździe z MRGARDEN GKM Grudziądz w piątek 12 kwietnia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!