Rozgrywane w sobotę o godzinie 20:00 czasu polskiego rundy eliminacyjne cyklu Speedway Grand Prix 2020 budziły sporo obaw polskich kibiców. Zawody udało się odjechać, ale paru ich uczestników nadal miało przed sobą bardzo ciężką noc.
W kilkanaście godzin spora grupa zawodników musiała pokonać odległość wynoszącą grubo ponad tysiąc kilometrów. Najgorzej mieli żużlowcy Orła Łódź – Kai Huckenbeck i Rohan Tungate stanęli przed wyzwaniem, by pomiędzy godziną 23:00 w sobotę a 15:00 w niedzielę przemierzyć całej Europy od zachodniego jej krańca aż do łotewskiego Daugavpils.
To oczywiście budzi zmartwienia kibiców, którzy obawiają się, czy ich ulubieńcy zdążą na swoje spotkania. Nic więc dziwnego, że kluby chcą uspokoić swoich fanów i publikują w mediach społecznościowych informacje z podróży zawodników. Czasem – jak Oliver Berntzon – robią to również sami zainteresowani.
Nadal pozostaje jeszcze jedno pytanie – jak długa podróż wpłynie na dyspozycję żużlowców już podczas samego spotkania? Tego dowiemy się jednak dopiero już na torze.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!