Wielki ścisk panuje w dolnych rejonach tabeli eWinner 1. Ligi. Aby uciec spod ręki peletonu i dołączyć do grupy uciekającej, Start Gniezno bądź Polonia Bydgoszcz muszą poszerzyć swoje konto o dwa punkty meczowe.
W zeszłej zapowiedzi pokusiłem się o sformułowanie, że odrabiamy ostateczne zaległości na pierwszoligowym pułapie. Najwidoczniej los chce z nami grać w pokera, a do ostatecznego uzupełniania ilości rozegranych spotkań, brakuje nam jeszcze paru elementów. Tak czy owak, niedzielne popołudnie przy W25 będzie najważniejszym w tym sezonie. Zarówno Start i Polonia potrzebują jak wody tych dwóch punktów, aby podtrzymać swoje nadzieje na awans do fazy play-off. Obie ekipy walczą z kontuzjami, obie drużyny stawiają za cel jazdę w dalszej fazie, ale tylko jednej z nich może się to udać.
Spoglądając na tabele eWinner 1. Ligi Żużlowej mam wrażenie, że oglądam niesamowicie wciągający wyścig kolarski. Pierwsze trzy zespoły (Cellfast Wilki Krosno, ROW Rybnik, Arged Malesa Ostrów Wielkopolski) utrzymują miano grupy uciekającej, która zamienia się pozycjami na poszczególnych etapach. Wybrzeże Gdańsk to dopiero co uciekający zawodnik, który czuje na sobie oddech najważniejszej grupy – Peletonu. Miano peletonu powinny przyjąć zespoły Abramczyk Polonii Bydgoszcz, Aforti Startu Gniezno i Orła Łódź. Unia Tarnów to ten najsłabszy kolarz, który jedzie by dojechać do mety. Jak widać, Polonia i Start to sąsiedzi w swojej tabeli i drużyny, które zgromadziły po sześć punktów w swoich dotychczasowych siedmiu spotkaniach. Nic więc dziwnego, że najbliższa potyczka może być bardzo decydująca w kontekście walki o fazę play-off. Dwa punkty są tutaj bardziej cenne od „Złotego Pociągu” i wszelkich innych mistyfikacyjnych bogactw w dziejach ludzkości.
Start Gniezno najwidoczniej solidaryzuje się z ekspertami i dziennikarzami, przez co realizuje ich przedsezonowe założenia. Nie da się ukryć, że sytuacja klubu z pierwszej stolicy jest bardzo problematyczna. Peter Kildemand doznał poważnej kontuzji, forma Lahtiego i Jakobsena jest zdecydowanie poniżej wszelkich oczekiwań, a sam Oskar Fajfer meczu nie wygra. Choć i on sam miewa czasem problemu z prędkością, co potwierdził wyjazdowy mecz w Krośnie, gdzie Start zasłużył sobie na miano blamażu i klęski. Jest jednak pewien element, który zawsze wspomaga podopiecznych Rafaela Wojciechowskiego – Własny owal. Może to zawsze jest nieco naciągane, gdyż wszyscy mamy w pamięci pierwsze spotkanie z beniaminkiem oraz ubiegły sezon, ale to ten tor był kluczem do sukcesów w ciągu ostatnich lat. Specyficzny, twardy i często zaskakujący dla przeciwników – Takie epitety należy przypisać owalowi przy drodze wylotowej na Wrześnie. Na trzy rozegrane spotkania, dwa zostały zwieńczone zwycięstwami. To ostatnie (z ROW-em Rybnik) miało być wyznacznikiem potęgi gnieźnian na własnym grodzie i demonstracją siły. Bliskie trzy punkty, które uciekły przez błędy żużlowców w czarnych kewlarach okraszone zostały deszczem, podobnie jak zwycięstwo ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Nic nie wskazuje na to, aby fala upałów miałaby zrobić sobie przerwę na moment spotkania Startu i Polonii, więc będziemy mieli okazje do obejrzenia zawodów na typowo suchej nawierzchni. Przedsmak takiej mieszanki można było uświadczyć na półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski, gdzie Oskar Fajfer wyglądał na niesamowicie szybkiego i konkurował na równi z rywalami. Pechowa kontrowersja w drugim biegu zawodów to tylko jedna z wpadek w tej dyscyplinie sportu. O pozostałych żużlowcach można sobie wyrobić pewną nowinę, ale wszelkie oczy będą zwrócone na powracającego Szweda – Petera Ljunga. „Kung Ljung”, jak wołają na niego w macierzystym kraju, będzie miał nie lada gratkę i okazje do zaprezentowania swoich umiejętności przy znajomej publiczności. Tak się składa, ostatni występ doświadczonego zawodnika w czerwono-czarnych barwach miał miejsce w 2010 roku, podczas spotkania fazy play-off z Marmą Hadykówką Rzeszów. Osiem punktów w pięciu startach to ostatnia zdobycz Petera w Starcie Gniezno: – Wraca do nas po 11 latach, bo w 2010 był zawodnikiem Startu. Peter jest przygotowany na ten najbliższy mecz w 110 procentach. Chce przypomnieć kibicom tego Ljunga z najlepszych lat – Opowiada Radosław Majewski, dyrektor GTM Startu Gniezno, w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Goście posiadają w swoich szeregach dwóch żużlowców z gnieźnieńskim klubem w CV. Mowa tutaj o Wadimie Tarasienko oraz Adrianie Gale. Ten pierwszy to jeden z ostatnich żużlowców, który miał okazje do startów pod egidą SKS-u. Gała zna dobrze tor oraz miasto, gdyż on stąd pochodzi i reprezentuje drugie pokolenie żużlowców. Wszak jego ojciec – Stanisław był autorem największego sukcesu w Gnieźnie, czyli brązowego medalu DMP w 1980 roku. Adrian, poza przygodą w Betard Sparcie Wrocław, swoje umiejętności prezentował głównie w czerwono-czarnych barwach. Teraz przyjedzie jako reprezentant innej drużyny, co może pomóc bydgoszczanom w dobrym spasowaniu się z trudnym owalem. Należy jednak pamiętać, że zespół przystąpi do rywalizacji bez Grzegorza Zengoty. Jego persona zostanie zastąpiona nowym nabytkiem z Krosna, czyli Danielem Jeleniewskim. Nie wiadomo zbytnio wiele o stanie zdrowia Davida Bellego, ale puste pole w awizowanym zestawieniu może świadczyć, że istnieje pewne prawdopodobieństwo występu trójkolorowego żużlowca. Na niekorzyść Polonii działa również fakt, że nie zdobyli oni jakiegokolwiek punktu w meczach wyjazdowych. Przed sezonem powtarzano o fazie play-off jako planie docelowym tegorocznych rozgrywek. No cóż, nie każde założenie musi być prawdziwe, ale kadra tego zespołu skazywała na łatwy awans. Niestety, ale pechowe kontuzje nękają Lecha Kędziore i musi on dokonywać różnorakich wzmocnień i łatać dziury po ubytkach. Damian Stalkowski, Jewgienij Sajdullin czy wcześniej wspomniany Jeleniewski przyszli tylko dlatego, że kogoś ubyło. Rosjanin ma za sobą świetny występ w Rybniku, kiedy Jeleniewski rywalizował ze zmiennym szczęściem w IMP.
Mecz Aforti Start Gniezno – Abramczyk Polonia Bydgoszcz odbędzie się w najbliższą niedziele (20.06) o godzinie 16:30. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja nSport, a portal speedwaynews.pl relacje LIVE. Kliknij, aby zobaczyć układ par na to spotkanie.
Awizowane składy:
Aforti Start Gniezno
9. Mirosław Jabłoński
10. Phillip Hellström-Bängs
11. Timo Lahti
12. Peter Ljung
13. Oskar Fajfer
14.
15. Marcel Studziński
Abramczyk Polonia Bydgoszcz
1. Daniel Jeleniewski
2.
3. Wadim Tarasienko
4. Adrian Gała
5. Andreas Lyager
6. Wiktor Przyjemski
7. Nikodem Bartoch
8. Jewgienij Sajdullin
źródło: inf. własna
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!