Po burzliwych latach w Gnieźnie nareszczie nastąpił ład i porządek. Za stery w klubie wzięli się odpowiedni ludzie i powstało Gnieźnieńskie Towarzystwo Motorowe. Zawodnicy chwalą atmosferę i to, że pod względem organizacyjnym wszystko jest doskonale poukładane.
Kibice z pierwszej stolicy Polski mogą być usatysfakcjonowani nie tylko działaniami organizacyjnymi klubu, ale również postawą swoich ulubieńców. Gnieźnianie na własnym torze zbudowali "twierdzę" nie do zdobycia i miażdżą swoich rywali. Tak było przez cały poprzedni sezon w 2. Lidze Żużlowej i niewiele się to zmieniło w wyższej klasie rozgrywkowej. Podopieczni Piotra Szymko nie dali najmniejszych szans Lokomotivowi Daugavpils, Euro Finannce Polonii Piła oraz Orłowi Łódź. Całkiem podobny przebieg wydarzeń miało niedzielne spotkaniem ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, ale w końcówce zawodów do pracy wzięli się przyjezdni. Duże uznanie w kierunku gości podczas pomeczowej konferencji prasowej wyraził menadżer gospodarzy – Rafael Wojciechowski. – Gratuluję drużynie gości, ponieważ od powstania GTM Startu Gniezno nikt nie zdobył na naszym torze 38 punktów. Gdańszczanie uzyskali znacznie więcej oczek i mogło się to różnie skończyć. Spodziewałem się bardzo ciężkiego meczu. Wiem, na jakiej nawierzchni jeżdżą zawodnicy w Gdańsku i na próbie toru widziałem, że są szybcy i dobrze dopasowani. Prezentowali się bardzo dobrze. Żałuję, że roztwoniliśmy tak łatwo przewagę. W nasze szeregi wkradła się nerwowość. Będziemy starali się tak samo wysoko postawić poprzeczkę w Gdańsku – powiedział.
Czerwono-czarni mają za sobą już cztery domowe spotkania, które zakończyły się ich zwycięstwami. Do Gniezna przyjadą jeszcze ekipy z Rybnika, Krakowa i Lublina. Nie ma co ukrywać, że starcie z krakowianiami powinno być meczem do jednej bramki, ale Rekiny i Koziołki mogą wywieźć z pierwszej stolicy Polski ligowe punkty. Gdańszczanie pokazali, że twierdza jest do zdobycia i można na niej skutecznie powalczyć.
Źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!