Nie brakuje chętnych, którzy chcą się podjąć opracowania wstępnego projektu stadionu żużlowego dla Speed Car Motoru Lublin. Jedna z nich nie mieści się jednak w zakładanym przez Urząd Miasta budżecie.
Lubelski Ratusz oczekuje, że nowy stadion pomieści na trybunie głównej do 20 tysięcy kibiców, a służyć będzie nie tylko fanom speedwaya, ale także kartingu, motocrossu czy tym, którzy uprawiają drift. Obiekt miałby nadawać się także do organizacji wydarzeń kulturalnych i muzycznych. Jak informuje Dziennik Wschodni, nie są to jedyne wymagania stawiane przez Ratusz projektantom. Władze miasta oczekują, że koncepcja uwzględni również kładkę na Bystrzycy łączącą stadion z terenami przy ul. Rusałka oraz wielopoziomowy parking po przeciwnej stronie Al. Zygmuntowskich. Parking miałby dziewięć kondygnacji, w tym dwie podziemne i mieściłby co najmniej 450 samochodów.
Dokumentacja ma powstać tanio i szybko – tak najkrócej można streścić warunki miejskiego przetargu na wstępny projekt stadionu. Przy wyborze jej wykonawcy ma się liczyć nie tylko niska cena, ale też zadeklarowane tempo prac. Ratusz zakłada, że na dokumentację nie zostanie wydane więcej, niż sześćset tysięcy złotych. Najtańsza oferta pochodzi z Pabianin i jest wyceniona na kwotę dwustu tysięcy złotych, a cała koncepcja miałaby powstać pół roku od podpisania umowy.
Do kogo trafi zlecenie? Tego możemy się dowiedzieć w ciągu najbliższych 30 dni, bo przez taki czas będą ważne oferty złożone przez architektów. – Powinniśmy się zmieścić w tym terminie – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Lublin. Zastrzega jednak, że komisja przetargowa w pierwszej kolejności musi dać czas na wyjaśnienia dwóm najtańszym firmom. – Musimy też zbadać, czy wszystkie wymagane dokumenty zostały złożone – dodaje Szczepańska. – Będziemy chcieli to zrobić jak najszybciej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!