Bartosz Smektała zakwalifikował się do finału Złotego Kasku. Młodzieżowiec Fogo Unii Leszno zdobył w poznańskim półfinale 12 punktów i zajął czwartą lokatę, ostatnią premiowaną awansem.
Wicemistrz świata juniorów nie przejmuje się pozycją poza podium, gdyż we wtorkowych zawodach miał inne priorytety. – W takich półfinałach chodzi właśnie o to, żeby awansować dalej. Jestem zadowolony z rezultatu dzisiejszych zawodów, choć nie wszystko poszło idealnie. Do domu wracamy trochę ze spuszczonymi głowami, ponieważ w pierwszym biegu zatarł mi się silnik. W tej chwili już nie myślę o wywalczonym awansie, najważniejsze jest, żeby do ligi doprowadzić ten silnik do stanu używalności – mówi 20-latek.
Turniej o Złoty Kask pełni zarazem rolę krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata. Popularny „Smyk” odpowiedział na pytanie, czy na poważnie interesuje go walka o cykl Grand Prix. – Dla mnie priorytetem są Mistrzostwa Świata Juniorów. Na Grand Prix jeszcze przyjdzie czas, traktuję te eliminację po prostu jako cenną naukę – tonuje nastroje leszczyński junior.
Źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!