W pierwszej kolejce eWinner 1. Ligi Żużlowej Orzeł Łódź pewnie poradził sobie z Lokomotivem Daugavpils, ogrywając Łotyszy aż 57:33. Z takiego obrotu sprawy nie mógł się nie ucieszyć trener gospodarzy, Adam Skórnicki.
– Ten mecz wyglądał finalnie tak, jak sobie ustaliłem z zawodnikami – zdradzał szkoleniowiec Orła. – Jest powód do radości z wysokiego wyniku, aczkolwiek w drugiej części meczu goście pokazali, że również potrafią czytać tor i parę wyścigów było bardzo interesujących.
Pochwała dla gości to więcej niż zwykła kurtuazja, ponieważ faktycznie zawodnicy Lokomotivu kilkukrotnie postawili się łodzianom. Jednak jako że pierwsze zwycięstwo biegowe goście odnieśli dopiero w 9 wyścigu, na niewiele się te starania zdały, a Orzeł mógł sobie pozwolić na dodatkowy start młodzieżowca w końcowej fazie zawodów. W biegu jedenastym Daniela Jeleniewskiego zastąpił rezerwowy, Aleksander Grygolec. – Nasz kapitan zdecydował, że odda bieg juniorom, tak, żeby dać im szansę częstszego pojeżdżenia w meczu, bo zdaje sobie sprawę, jak bardzo będziemy potrzebowali ich punktów w całym sezonie – skomentował tę sytuację Skórnicki.
– Występ naszych młodych zawodników możemy zaliczyć na plus. Może punktów zbyt dużo nie przywieźli, ale na pewno zaprezentowali poprawne zachowanie na torze – dodał trener Orła. Można to jednak uznać za niechęć do nadmiernego chwalenia zawodników u progu sezonu. Trzeba bowiem oddać podstawowej parze młodzieżowców Orła, Mateuszowi Dulowi i Piotrowi Piórze, że w biegu juniorskim ograli nie byle kogo. Wygrana 5:1 z silną parą łotewskich juniorów, którzy w dodatku przed tygodniem zostali medalistami krajowych mistrzostw, to znakomity prognostyk dla łodzian.
Trener Skórnicki zachował daleko idącą ostrożność w ocenach także w odniesieniu do całego spotkania: – Wygrywa i przegrywa cały zespół. Cieszy mnie postawa całej drużyny – to jak komunikują się ze sobą w parku maszyn, jak sobie nawzajem pomagają. To jest budujące, ale z ocenami odnośnie formy drużyny musimy poczekać do kolejnym meczów. Dziś wykorzystaliśmy atut własnego toru w pierwszych wyścigach. Dużo trenowaliśmy i cieszy fakt, że te treningi przyniosły efekt – zakończył szkoleniowiec łódzkiego zespołu.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!