XVII Memoriał Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim

Pierwsze okrążenie ustaliło końcową kolejność. Dudek z dużą przewagą nad rywalami.

Woryna zamknął rywali na wejściu w pierwszy łuk. Walasek nękał Kuberę atakami po całej szerokości toru i wyszedł przed leszczynianina. Sprawa pierwszego miejsca w biegu rozstrzygnęła się dopiero na kresce.

Defekt Gapińskiego na starcie, a następnie Smektały na wyjściu z pierwszego łuku. Zengota zwyciężył bez najmniejszych problemów.

Karczmarz po świetnym starcie przez chwilę jechał na prowadzeniu, ale szybko minął go Tungate.

Tungate zablokował Dudka na wejściu w drugi łuk, co wykorzystał Walasek. Zawodnik Marwis.pl Falubazu nie złożył broni i po pogoni odbił drugą pozycję.

Miśkowiak, po atomowym starcie, objął prowadzenie, którego nie oddał aż do końca wyścigu. Gapiński na moment stracił płynność jazdy po walce z Tarasenką.

Na drugim łuku Kubera wywiózł Zengotę szeroko pod bandę, czym zapewnił sobie zwycięstwo.

Woźniak przez cały bieg naciskał na Worynę i był bliski wyprzedzenia go na samej mecie. Ostatecznie częstochowianin lepszy o centymetry.

Dudek bardzo szybko przedarł się przed Zengotę, a następnie przed Miśkowiaka. Zengota wykorzystał błąd Miśkowiaka na szczycie łuku, ale szybko odzyskał drugą pozycję.

Karczmarz zbyt szybko ruszył spod taśmy, bieg przerwany. Gorzowianin nie pojedzie w powtórce. W jego miejsce pojawi się Pytlewski.

----

Tarasenko fantastycznie napędził się na pierwszym wirażu i objął prowadzenie. Woźniak przepuścił nieudany atak na Rosjanina. Pytlewski daleko z tyłu.

Woryna wciąż nie znalazł pogromcy. Lyager podjął próbę wjechania pod częstochowianina na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia, jednak nic z tego nie wyszło. Jasiński nie odpuszczał Smektale.

Kubera zamknął całą stawkę na wejściu w pierwszy wiraż. Miedziński jechał w kontakcie z Gapińskim, ale nie znalazł sposobu na wyprzedzenie rywala.

Bardzo dużą przewagę daje dzisiaj czwarte pole startowe. Tym razem wykorzystał je Patryk Dudek, który prowadził od startu do mety. Za plecami zielonogórzanina dużo walki w pierwszej części wyścigu, jednak nie spowodowała ona żadnej zmiany pozycji.

Tym razem najlepiej wystartował jadący z pierwszego pola Wadim Tarasienko. Spore odległości między zawodnikami.

Niesamowicie napędzony Walasek jako pierwszy opuścił pierwszy łuk i pomknął po zwycięstwo. Gapiński również szukał szczęścia po szerokiej i znalazł - na samej kresce wyprzedził Adriana Gałę.

Miedziński wyjechał na prowadzenie mimo niezbyt płynnej jazdy na pierwszym łuku. Karczmarz atakował Smektałę.

Gapiński miał pewne problemy z płynną jazdy, ale utrzymał trzecią pozycję.

Smektała został z tyłu po bardzo słabym dojeździe do pierwszego łuku. Tarasienko poradził sobie z Gałą atakiem po krawężniku. Na ostatnim okrążeniu minął go również Kubera.

Atomowy start Miśkowiaka i pewne zwycięstwo. Zaskakująco słaba postawa Tungate'a.

Miedziński upada na pierwszym łuku po kontakcie z Zengotą. Torunianina zabraknie w powtórce.

Zengota został za Grzegorzem Walaskiem mimo bardzo dobrego startu. Jasiński stale napędzał się plecami Zengoty, ale mały błąd spowodował wytracenie prędkości i stracił szansę na lepiej punktowaną pozycję.

Taśma Walaska.

Dudek prowadził od startu do mety zwyciężając ze znaczną przewagą. Bieg bez historii.

Duży błąd Miśkowiaka na pierwszym łuku, po którym spadł z drugiej na czwartą pozycję. Tarasienko po walce wydarł Tungate'owi drugie miejsce. Woryna popełnił błąd na drugim okrążeniu, co spowodowało jego spadek na trzecie miejsce.

Tarasienko wyjechał na prowadzenie po bardzo mądrej jeździe na pierwszym łuku. Dudek bardzo ambitnie walczył z Tungate'em, jednak nie znalazł na niego sposobu. Wadim Tarasenko zwycięzcą XVII Memoriału Edwarda Jancarza!