Sparing: ROW Rybnik - Cellfast Wilki Krosno

Najlepiej spod taśmy Milík, lecz na wyjściu z pierwszego wirażu minął go Wojdylo a łuk później to samo zrobił Pieszczek. Podczas drugiego okrążenia Polak niemal nie staranował swojego klubowego kolegi.

Wyścig przerwany. Taśma nie wystrzeliła po jednej ze stron.

W powtórce najlepiej spod maszyny startowej wystrzelił Skupień i pewnie pognał po trzy oczka. Chlebowski przyjechał do mety z strata blisko prostej do Karczewskiego.

Wojdylo po starcie zamknął Lebiediewa a po szerokiej dołączył do niego Lyager. Potem Polak musiał bronić się przed atakami Łotysza.

Taśma Rafała Karczmarza. Z uwagi, że jest to tylko trening to zawodnik wystartuje w powtórce.

Rybniczanie imponują dziś wyjściami spod taśmy. Skupień przed 3 okrążenia bronił się przed Karczmarzem lecz dojechał do mety na defektujacym sprzęcie.

Rybniczanie prowadzili od startu do mety. Karczmarz starał zbliżyć się do Pieszczka lecz nie zdołał wyprzedzić starszego kolegi.

Milík nakrył wszystkich na pierwszym wirażu. Lyager próbował minąć Czecha lecz na jego błąd czyhał także Szczepaniak. Chlebowski ponownie z stratą prostej do rywali.

Rybniczanie na pierwszym wirażu wzięli w kleszcze Lebiediewa i pognali po podwójne zwycięstwo.

Najlepiej spod taśmy Lyager. Skupień nie był w stanie zbliżyć się do Lebiediewa. Spore odstępy pomiędzy zawodnikami.

Zengota pojechał za szeroko po starcie co wykorzystali zawodnicy gości. Zawodnik ROW-u dwoił się i troił ale nie zdobył ani punktu.

Lebiediew na drugim okrążeniu uporał się z Patrykiem Wojdyło, który pomylił "kółka" i zamknął gaz po trzecim przez co stracił punktowana pozycję.

Pewna wygrana rybniczan, którzy prowadzi od startu do mety.

Wojdyło załatwił sprawę tuż po starcie. Szczepaniak nie był w stanie zbliżyć się do zawodnika gospodarzy.

Zengota perfekcyjnie ze startu. Jadąc szerzej na pierwszym wirażu dołączył do niego Lyager. Na drugim okrążeniu Andrzej Lebiediew zaliczył defekt.