Triumf Motoru Lublin w Częstochowie mógł zaskoczyć, ale nie wszystkich. Możliwością niespodzianki pachniało jeszcze przed startem niedzielnego spotkania. Głos w mediach społecznościowych zabrał prezes klubu spod Jasnej Góry - Michał Świącik.
W zespole Marka Cieślaka przed meczem z Motorem Lublin doszło do jednej zmiany w porównaniu do awizowanego składu. W miejsce poobijanego po kraksie na treningu Jakuba Miśkowiaka szansę dostał Bartłomiej Kowalski. Junior starał się, na ile mógł, aby osiągnąć dobry wynik. Nie ugrał punktu, ale nikt do niego pretensji nie ma. W Częstochowie żal kibice czują do duetu Jason Doyle – Rune Holta, który wywalczyli zaledwie cztery oczka – Australijczyk pokonał tylko Jakuba Jamroga i Wiktora Trofimowa i raz przywiózł za swoimi plecami Przedpełskiego, z kolei Holta – Lindgrena.
– Szanowni Państwo, nie jest sztuką być z drużyną tylko podczas zwycięstw. Sztuką jest wspierać drużynę po przegranej. Ja chciałbym podziękować całej swojej ekipie za pracę, jaką wczoraj włożyli. Zawodnikom, pracownikom klubu, wszystkim, tym dla których speedway w Częstochowie jest sprawą świętą. Gwarantuję Państwu, że zawodnicy zrobili wszystko, żeby wygrać niedzielne zawody. To jest jednak sport i słabsze dni zdarzają się. Szczególnie teraz stanę murem za Jasonem Doylem i Rune Holtą. To był naprawdę trudny dla nich dzień. Wiem, jak czują się zawodnicy po przegranej swojego zespołu. Jesteśmy jedną biało-zieloną rodziną i teraz szczególnie będę wspierał chłopaków – pisze Michał Świącik w swoich social mediach.
W najbliższy piątek Eltrox Włókniarz uda się do Rybnika, a później czeka ich maraton trudnych rywali u siebie, bądź ciężkich wyjazdów jak np. Grudziądz czy Wrocław. – Z doświadczenia wiem, że polowanie na winnych nic nie daje drużynie, a tylko osłabia ją. Publiczne wskazywanie winnych w drużynie po pierwszym przegranym meczu uważam za niedopuszczalne. Dlatego wczoraj po meczu usiedliśmy z trenerem, analizując całe zawody, ale też tydzień treningowy przed zawodami. Cieszę się, że wspólnie doszliśmy do tych samych wniosków i że trener podziela moje stanowisko w wielu kwestiach. Wiemy, co trzeba zmienić, aby wróciła forma z początku sezonu. Przed nami jednak mało czasu na to zadanie, a lokomotywę o nazwie Eltrox Włókniarz Częstochowa trzeba jak najszybciej postawić ponownie na prawidłowe tory.
Fotorelacja z meczu Eltrox Włókniarz – Motor Lublin dostępna jest TUTAJ
Częstochowianie wierzą, że to chwilowa zadyszka ich drużyny, bowiem w Gorzowie Wielkopolskim też nie wszyscy pojechali na miarę swoich możliwości, stąd czteropunktowa porażka w przerwanym po 10. biegach spotkaniu. Sternik brązowego medalisty drużynowych mistrzostw Polski apeluje o wsparcie. – Jeszcze raz powtórzę – widziałem pracę nie jednego prezesa we Włókniarzu. Widziałem, jak kibice podczas zwycięstw i medali nosili prezesów na rękach, żeby za chwilę pluć na nich. Byłem z zawodnikami naszego klubu, kiedy kibice skandowali np. Sławek, Sławek, Sławek D., żeby za chwilę, kiedy przyjeżdżali ostatni do mety pluć na nich i gwizdać. Wiem, jak ciężkie to są chwilę dla zawodników, działaczy. Dlatego jeszcze raz powtórzę, że stanę murem za swoimi zawodnikami. Za swoją żużlową rodziną. A w tym momencie szczególnie za Jasonem i Rune. I gwarantuje Państwu, że jeszcze pokażemy, na co nas stać.
Eltrox Włókniarz stanie przed szansą rewanżu na Motorze Lublin za półtora miesiąca – 28 sierpnia na torze w Lublinie. Prezes Michał Świącik zapowiada, że cel będzie jeden: – I zrobię wszystko, aby z Lublina przywieźć do Częstochowy bonus.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!