Kacper Łobodziński nie będzie brany pod uwagę przez trenera Roberta Kościechę. Bayersystem GKM Grudziądz wykonał ukłon dla młodego zawodnika, podpisując z nim kontrakt bez aneksu finansowego.
Kacper Łobodziński zakończył swoją przygodę jako młodzieżowiec, co zwiastuje nowy początek w karierze. Kiedy wydawało się po sezonie 2024, że z podopiecznego Roberta Kościechy można coś wykazać, tak naprawdę tegoroczne rozgrywki okazały się sporym problemem z oceną bohatera. Średnia biegowa poniżej 1.000 to jedno, ale Łobodziński przegrywał rywalizacje o skład z Janem Przanowskim, tracąc pozycje podstawowego młodzieżowca. Sam szkoleniowiec nie raz podkreślał, ze właśnie niepotrzebne rady przeszkadzają
Ukłon dla zawodnika
Trener Robert Kościecha przyznał na łamach Gazety Pomorskiej, że nie widzi miejsca na Kacpra Łobodzińskiego. Podpisana została umowa bez aneksu finansowego, czyli na żużlowe słownictwo tzw. kontrakt warszawski. Ma to pomóc 21-latkowi w znalezieniu klubu na sezon 2026.
– Nie ma tematu dalszych startów w Grudziądzu i rywalizacji o miejsce w składzie. Chcemy pomóc Kacprowi w znalezieniu klubu w niższej lidze i dalszemu rozwojowi – powiedział Kościecha.
Łobodziński to dosyć trudny temat, szczególnie przy obecnym rynku U24 dla polskich seniorów. Krajowa Liga Żużlowa coraz bardziej skłania się ku temu, że warto rozważyć taką możliwość przy budowaniu składu na cały sezon. Jednakże duża konkurencja sprawia, iż czasem niektórzy muszą liczyć na łut szczęścia. Kacper Łobodziński jednak ma plan awaryjny, ponieważ parafował umowę na starty w Szwecji – konkretnie w Valsarnie Hagfors.
Beau jeszcze poczeka?
Przede wszystkim Łobodziński byłyby trzecią opcją w Grudziądzu na pozycji U24. Działacze zadbali o to, aby Bastian Pedersen i Beau Bailey mieli odpowiednie warunki do rozwoju. Wiele wskazuje na to, że Duńczyk będzie podstawowym wyborem, a Bailey poszuka szansy na wypożyczeniu. Trener Robert Kościecha nie chce rzucać Australijczyka na głęboką wodę. Pierwotnie mówiono o wypożyczeniu do Gdańska, ale chyba temat upadł śmiercią naturalną.
– Znam go z zawodów mini speedway’a, jestem w stałym kontakcie z jego tatą. Nie jest wcale wykluczone, że Beau Bailey będzie w stanie już teraz powalczyć o miejsce w składzie. Pojedzie z nami na obóz do Hiszpanii, potem na pewno dostanie szansę w sparingach. Nie chcę go jednak na siłę wrzucać do ekstraligi, to mogłoby by przynieść więcej szkody. Jeśli nie będzie na to gotowy, to być może lepszym pomysłem będzie wypożyczenie go do niższej ligi – mówi Kościecha.
Kacper ŁobodzińskiAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!