Krono-Plast Włókniarz Częstochowa odkrywa pierwsze karty na sezon 2026. Po odejściu liderów w klubie zostaje Mads Hansen, który zdecydował się kontynuować karierę pod Jasną Górą. Duńczyk ma być jednym z filarów drużyny Mariusza Staszewskiego w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Dotychczas w kontekście składu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa mieliśmy jedynie pogłoski, lecz żadnych oficjalnych informacji. Tylko liderzy zdecydowali się odejść i w większości zostali już przedstawieni przez nowe kluby. Jason Doyle przeszedł do Cellfast Wilków Krosno, Piotr Pawlicki został ogłoszony przez Fogo Unię Leszno, a Kacper Woryna, choć pożegnał się z kibicami, to wciąż czeka na oficjalne ogłoszenie przez Orlen Oil Motor Lublin.
W sobotnie południe jednak swoje plany na przyszły rok wyjawił Mads Hansen. Duńczyk choć miał ważny kontrakt z drużyną spod Jasnej Góry, to jego przyszłość w drużynie stała pod znakiem zapytania. Jeszcze za czasów, gdy pieczę nad klubem sprawował Michał Świącik, to można było usłyszeć, że szukają za niego zastępstwa. Ostatecznie jednak reprezentant Danii został w klubie, a Świącik przestał być jego właścicielem.
Dla Hansena będzie to już trzeci sezon we Włókniarzu Częstochowa. Dołączył do drużyny przed sezonem 2024 jeszcze jako zawodnik U24. Wówczas spisał się na tyle przyzwoicie, że działacze zdzecydowali się mu zaufać także w kolejnych sezonach. W tym roku poszło mu jednak nieco gorze, lecz warto nadmienić, że stracił kilka meczów ze względu na kontuzję, którą odniósł podczas meczu ligowego w Rybniku pod koniec czerwca.
Wówczas doszło też do mini afery — jak się później okazało, Hansen wystąpił w powtórce biegu ze złamanymi kręgami. Ostatecznie zakończył sezon ze średnią 1,565 pkt/bieg, co dało mu 33. miejsce w klasyfikacji PGE Ekstraligi. Teraz jednak oczekiwania wobec Duńczyka będą znacznie większe, bo jego forma może mieć kluczowe znaczenie w walce Włókniarza o utrzymanie w elicie.
Kadra częstochowian nie zapowiada się bowiem zbyt imponująco. Z drużyny odeszli liderzy, a ich zastępcy nie wydają się mieć podobnej siły rażenia. Do zespołu mają dołączyć m.in. Rohan Tungate i Jaimon Lidsey, jednak trudno uznać, by którykolwiek z nich był pewnym punktem w talii Mariusza Staszewskiego.
Mads Hansen (C), Phillip Hellstrom-Bangs (N)Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!