Oskar Fajfer nie może zaliczyć tego sezonu do udanych, z resztą podobnie do poprzedniego. Czy jego czas w PGE Ekstralidze dobiega końca?
Kolejny z klanu Fajferów rozpoczął swoją karierę w 2010, rok wcześniej zdał licencję Ż i przygotowywał się do jazdy w lidze w barwach Startu Gniezno. Od początku jednak pokazywał ponadprzeciętny talent i nic dziwnego, że nie czekano długo z jego debiutem. W swoim premierowym sezonie zdobył nieco poniżej punktu na bieg na zapleczu Ekstraligi. Jak na debiutującego juniora był to wynik przyzwoity i od razu zwrócił na siebie uwagę mediów, które bacznie śledziły jego poczynania w kolejnych latach.
W nich, zależnie od poziomu rozgrywek, zdobywał już regularnie powyżej punkty na bieg. Zanotował bardzo dobry sezon 2013, kiedy to w barwach ekipy z Grudziądza osiągnął 1,905 punktu na bieg. To spowodowało, że udało mu się znaleźć zatrudnienie w Ekstralidze. Tam jego usługami zainteresowała się ekipa z Torunia. Tam w parze z Pawłem Przedpełskim najpierw osiągnął średnią 1,578 a po roku spadła ona do 1,172. Był to też ostatni juniorski sezon po którym przeszedł do seniorskiego speedway’a.
Doświadczenie popłaciło
W 2016 roku Oskar Fajfer przyjął ofertę klubu z Gdańska, który widział w nim solidnego ligowca i chciał to udowodnić. Łącznie spędził nad morzem trzy sezony, a najlepszy w jego wykonaniu był ten pierwszy, kiedy to był liderem zespołu, zdobywając ponad dwa punkty na bieg. Później, podobnie do sytuacji z Torunia, jego średnia malała. Wciąż utrzymywała się jednak na solidnym ligowym poziomie. Po trzech latach jednak zdecydował się na zmianę i powrócił do rodzimego Gniezna.
Tam regularnie w latach 2019-2022 był liderem miejscowego Startu a najlepsze w jego wykonaniu okazały się 2020 i 2021, gdzie zdobywał ponad dwa punkty. Nieco poniżej zdobył w 2022 po czym otrzymał ofertę ze Stali Gorzów. Tutaj spędza już trzeci rok, jednak wiele wskazuje na to, że na tym licznik się zatrzyma. Regularnie bowiem jego forma spada, w 2024 roku zdobył 1,386 punktu na bieg. W tym jest jeszcze gorzej – 1,278 i regularnie zawodzi.
Kierunek Metalkas 2. Ekstraliga?
Mało jest więc prawdopodobne, aby po cały czas spadającej formie gnieźnianina ktoś zdecydował się na jego angaż w PGE Ekstralidze. Wszystko wskazuje więc na to, że będzie on musiał zejść ligę niżej i odbudować się w którymś z klubów Metalkas 2. Ekstraligi. Będzie miał dużo atutów po swojej stronie, doświadczenie ekstraligowe, wciąż popularne nazwisko, zna większość torów i dużo do udowodnienia. Wydaje się więc, że będzie to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Kto jednak zdecyduje się na jego angaż?
Oskar FajferAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!