Michael Jepsen Jensen nie daje o sobie zapomnieć! W ostatnich tygodniach Duńczyk zapadł się pod ziemię, lecz powrócił jużdo treningów z Bayersystem GKM-em Grudziądz.
Bayersystem GKM Grudziądz ma już za sobą kilka sesji treningowych na domowym torze przy ulicy Hallera 4. Na obiekcie pojawili się wszyscy zawodnicy, choć jeden z nich wzbudził nieco niepokoju wśród kibiców. Mowa o Michaelu Jepsenie Jensenie, który w ostatnich tygodniach zniknął z radarów. Początek problemów miał miejsce podczas zgrupowania drużyny w Hiszpanii, na którym Duńczyk się nie pojawił. Tłumaczył się chorobą i złym stanem zdrowia. Początkowo planowano, że dołączy do reszty drużyny w kolejnych dniach, ale ostatecznie tak się nie stało.
Kibice GKM-u Grudziądz zaczęli się martwić
W poniedziałek Jepsen Jensen miał rozpocząć sezon od startu w Wielkiej Brytanii. Został ogłoszony jako jeden z uczestników Testimonialu Nielsa-Kristiana Iversena, gdzie miał wystąpić w drużynie Peterborough Panthers. Razem z nim punkty dla „Panter” mieli zdobywać Ben Cook, Daniel King oraz Peter Kildemand. Ostatecznie jednak, nazwisko Duńczyka nie pojawiło się w wynikach, a jego miejsce zajął Nicolai Klindt.
Tego samego dnia w Birmingham odbył się Press & Practice Day, na którym obecna miała być cała drużyna Brummies. Ku zaskoczeniu kibiców, także na tym wydarzeniu zabrakło Jepsena Jensena, a klub nie wyjaśnił przyczyny jego nieobecności. Wobec tego kibice Bayersystem GKM-u Grudziądz zaczęli się martwić o dyspozycję jednego ze swoich liderów. Klub odpowiedział jednak w najlepszy możliwy sposób – zdjęciem aktualnie trenującego zawodnika, czym rozwiał wszelkie wątpliwości i pozwolił zarówno drużynie, jak i Duńczykowi, spokojnie przygotowywać się do sezonu.
Jepsen Jensen wrócił z zaświatów
Wydawało się, że dni Duńczyka w Polsce są już policzone. Choć w przeszłości Michaela Jepsena Jensena uważano za jeden z największych talentów z Danii, jego kariera w pewnym momencie znalazła się na zakręcie. Po sezonie 2020 musiał zjechać na zaplecze PGE Ekstraligi, a po 2023 roku wydawało się, że nie znajdzie już miejsca w polskich drużynach. Pomimo podpisania kontraktu z Wybrzeżem Gdańsk, jego średnia wyniosła tylko 1.552 punktu na bieg. Żaden z klubów ekstraligowych nie zdecydował się na jego zatrudnienie, a PSŻ Poznań zaproponował mu, że będzie musiał wywalczyć miejsce w składzie na przedsezonowych treningach.
Jepsen Jensen wykorzystał szansę i wystartował w inauguracyjnym meczu Metalkas 2. Ekstraligi. W starciu z drużyną INNPRO ROW-u Rybnik zaprezentował się przyzwoicie, choć nie dało mu to miejsca w składzie na kolejne spotkania. Dopiero w czerwcu, po wypożyczeniu do GKM-u Grudziądz, Duńczyk odzyskał miejsce w składzie.
W Grudziądzu Jepsen Jensen skorzystał na kontuzji Jasona Doyle’a, który przedwcześnie zakończył sezon. Już w swoim debiutanckim starcie, które miało miejsce w Lublinie, przeciwko Orlen Oil Motorowi, pokazał, że wciąż jest w świetnej formie. W drugim biegu z łatwością pokonał Bartosza Zmarzlika. Kolejne mecze tylko potwierdziły wysoką dyspozycję Duńczyka. Ostatecznie sezon zakończył z najlepszą średnią w swojej karierze.
Michael Jepsen Jensen – Bayersystem GKM Grudziądz
Michael Jepsen Jensen – Bayersystem GKM GrudziądzAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!