Na takie wieści czekali wszyscy kibice Fogo Unii Leszno. Po długiej nieobecności spowodowanej kontuzją Janusz Kołodziej wystąpi w najbliższym meczu PGE Ekstraligi.
Ponad dwa miesiące pauzował Janusz Kołodziej. Kapitan i zdecydowany lider Fogo Unii Leszno swój ostatni ekstraligowy mecz odjechał 3 maja w Grudziądzu. W tym spotkaniu doznał zwichnięcia stawu ramiennego ze złamaniem guzka większego, co oznaczało kilka kolejek przerwy.
Początkowo mogło się wydawać, iż Janusz Kołodziej wróci już na domowy pojedynek z KS Apatorem – wszak przed meczem zaliczył pierwsze treningi. Nie jeździło mu się jednak na tyle dobrze, by stanąć pod taśmą w meczu PGE Ekstraligi. O wiele lepsze wieści przekazano wczoraj w „Kolegium Żużlowym”, programie stacji Canal+. Krzysztof Cegielski potwierdził, że Kołodziej wystąpi w najbliższym spotkaniu, którym będzie niedzielny wyjazd do Zielonej Góry. Starcie NovyHotel Falubazu i Fogo Unii Leszno może okazać się jednym z najbardziej kluczowych w kontekście utrzymania.
W awizowanym składzie Janusz Kołodziej znalazł się pod numerem 2. Pierwszy raz na torze ujrzymy go więc w biegu trzecim. Należy jednak pamiętać, że zestawienie, jakim dysponuje Fogo Unia Leszno nadal jest niepełne. Wciąż brakuje w nim Andrzeja Lebiediewa i Damiana Ratajczaka.
Jako że Kołodziej jest już zdolny do jazdy, prawdopodobny stał się jego występ w pierwszym finale tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Odbędzie się on już 6 lipca na łódzkiej Moto Arenie. Warto wspomnieć, że kapitan leszczyńskiego zespołu to jedyny czynny żużlowiec z większą liczbą tytułów IMP niż Bartosz Zmarzlik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!